tag:blogger.com,1999:blog-32500493150118011522024-03-21T19:25:39.703+01:00Recenzje książekAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.comBlogger17125tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-46359577909184682952013-09-02T20:53:00.000+02:002013-09-02T20:53:22.617+02:00Marina- Carlos Ruiz Zafón + podsumowanie sierpnia 2013<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkjIiAqllv-MMFDjPgExQHpiaNuTEmC4ywxCN2EUkEiZQzadCmRFSmg_3FM39Nqcdojtw6WkIhOj0EcpGOv88nhPBnp3Muux8rXD3nnXUETT6pkAQE-gFElFrzN5ik5xu3N2NA0d7KTzs/s320/marina.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkjIiAqllv-MMFDjPgExQHpiaNuTEmC4ywxCN2EUkEiZQzadCmRFSmg_3FM39Nqcdojtw6WkIhOj0EcpGOv88nhPBnp3Muux8rXD3nnXUETT6pkAQE-gFElFrzN5ik5xu3N2NA0d7KTzs/s320/marina.jpg" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł: Marina<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł oryginału: Marina<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Autor:</span><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"> Carlos Ruiz Zafón<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wydawnictwo: Muza<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Ilość stron: 300<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
Od czasu, gdy w moje ręce wpadła „Gra anioła” Carlos Ruiz
Zafón jest dla mnie autorem, który jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Dlatego też
nie mogłam się doczekać aż dorwę „Marinę”. Czy lektura mnie zadowoliła? O tym
za chwilę.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Życie Óskara niewiele różni się od tego, co przeżywają jego
rówieśnicy. Uczy się w szkole z internatem, ma własne problemy, przyjaciela, z
którym spędza czas. Wszystko zmienia się jednak, gdy poznaje tajemniczą Marinę.
Razem z nią odkrywa niezwykłe, a czasem przerażające tajemnice XX wiecznej
Barcelony.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Óskar wydaje się chłopcem, jakich wiele. Wraz z lekturą
czytelnik nabiera jednak w stosunku do niego sympatii. Wrażliwy i ciekawy
tajemnic Barcelony, a przy tym oddany przyjaciel, taki właśnie jest. Między
innymi dzięki temu bardzo go polubiłam.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Marina to postać tajemnicza. Jej sekrety odkrywamy powoli
wraz z głównym bohaterem. Informacji jej dotyczących nie mamy podanych na tacy,
a to jest niewątpliwą zaletą książki. Niestety muszę przyznać, że cała
tajemnica, która owiewa bohaterkę nie jest nie do odgadnięcia. Nie psuje to
jednak przyjemności z czytania i możliwości polubienia postaci.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Poza nieźle wykreowanymi postaciami autor stworzył
niesamowity klimat. Czytając o bohaterach wybierających się na cmentarz, samemu
czuje się niemal jakby się podążało wraz z nimi mrocznymi alejkami. Zafón, dla
mnie, jest jednym z nielicznych autorów, który potrafi tak odtworzyć klimat
miasta, że czuję jakbym sama w nim była, oddychała tym samym powietrzem.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„Czasami to, co
najbardziej prawdziwe, dzieje się tylko w wyobraźni (…) Wspominamy tylko to, co
nigdy się nie wydarzyło.”*</i></blockquote>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
Wspominając o klimacie nie mogę zapomnieć o budowani
napięcia. „Marina”, jako, że jest thrillerem nieco ocierającym się o horror dla
młodzieży ma w sobie coś specyficznego. Jest tu cień grozy i niepokoju.
Czytelnika zaprawionego w bojach z horrorami może i to nie przerazi, ale może
wywołać lekki dreszczyk emocji.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Pomimo tego, że „Marina” jest thrillerem dla mnie jest
również czymś więcej. To opowieść o przyjaźni, stracie i niewinnym młodzieńczym
uczuciu oraz o szaleństwie umieszczona na tle urzekającej Barcelony. Poza
napięciem lektura dostarcza wiele innym emocji w otoczce świetnego stylu
Zafóna.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„Czas robi z ciałem to
samo co głupota z duszą (…) Rozkłada je.”**</i></blockquote>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
Oprawa graficzna mnie zauroczyła. Zameczek przedstawiony na
okładce doskonale oddaje to, co znajdziemy w środku, a na myśli mam tu
szczególnie nastrój. Wszystko dobrze zgrywa się z treścią, co idzie na kolejny
plus.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
„Marina” jest książką niezwykłą. Głównie pod względem
atmosfery w niej panującej. Historia w niej przedstawiona również zasługuje na
uwagę i może wciągnąć. Powieść może nie dorównuje poziomem „Grze anioła”
niemniej jest powieścią naprawdę godną uwagi. A znakomite zakończenie tylko przypieczętowuje
moją ostateczną ocenę.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena: 9/10</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
*str. 103</div>
<div class="MsoNormal">
**str. 128</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 36.0pt; line-height: 115%;">_ _ _ _ _ _<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
Pierwszy raz od powstania bloga postanowiłam sporządzić
podsumowanie miesiąca i chyba od teraz będzie tak już, co miesiąc ;)</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
W sierpniu przeczytałam siedemnaście pozycji. Z wyniku
jestem bardzo zadowolona:</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst">
</div>
<ol>
<li><i>Cień wiatru</i>,
Carlos Ruiz Zafón – 8,5/10</li>
<li><i>ORO</i>,
Marcel A. Marcel – 8/10</li>
<li><i>Igrzyska
śmierci</i>, Suzanne Collins – 9/10</li>
<li><i>Bransoletka</i>,
Ewa Nowak – 7/10</li>
<li><i>Prawo
krwi</i>, Tess Gerritsen – 5/10</li>
<li><i>Strażniczka
Bramy</i>, Michelle Zink – 7/10</li>
<li><i>Marina</i>,
Carlos Ruiz Zafón – 9/10</li>
<li><i>Żelazna
córka</i>, Julie Kagawa – 7/10</li>
<li><i>Kroniki
Tempusu: Królowa musi umrzeć</i>, K. A. S. Quinn – 6/10</li>
<li><i>Misery</i>,
Stephen King – 8,5/10</li>
<li><i>Look</i>,
Sophia Bennett – 8/10</li>
<li><i>Osobliwy
dom pani Peregrine</i>, Ransom Riggs – 7,5/10</li>
<li><i>Kaznodzieja</i>,
Camilla Läckberg – 8/10</li>
<li><i>Obiecaj
mi</i>, Richard Paul Evans – 7/10</li>
<li><i>Ocal
mnie od złego</i>, Alloma Gilbert – 9/10</li>
<li><i>Próby
Ognia</i>, James Dashner – 9/10</li>
<li><i>Bling
Ring</i>, Nancy Jo Sales – 6,5/10</li>
</ol>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
W sumie daje to <b>6122</b>
strony, czyli około <b>197 </b>stron
dziennie.</div>
<div class="MsoNormal">
Najlepsze w tym miesiącu: <i>Marina</i> i <i>Ocal mnie od złego<o:p></o:p></i></div>
<div class="MsoNormal">
Najbardziej zawiodło mnie <i>Prawo krwi<o:p></o:p></i></div>
<div class="MsoNormal">
Dodatkowo najbardziej wstrząsającą książką jest <i>Ocal mnie od złego<o:p></o:p></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
A jak wypadł wasz sierpień?</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-77273057943627383932013-08-15T14:30:00.001+02:002013-08-15T14:35:36.157+02:00Ewa Nowak- Bransoletka / przedpremierowa recenzja<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://merlin.pl/Bransoletka_Ewa-Nowak,images_big,25,978-83-08-05184-9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://merlin.pl/Bransoletka_Ewa-Nowak,images_big,25,978-83-08-05184-9.jpg" width="224" /></a></div>
<div align="center" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: #d60f00; font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><br /></span></div>
<div align="center" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: #d60f00; font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">RECENZJA PRZEDPREMIEROWA<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: #d60f00; font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><br /></span></div>
<div align="center" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł: Bransoletka<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Autorka: Ewa Nowak<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wydawnictwo: Literackie<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Ilość stron: 296<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Data premiery: 11 września<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Ewa Nowak jest jedną z najpopularniejszych polskich autorek
tworzących dla dzieci i młodzieży. Jeszcze nie tak dawno sama uwielbiałam jej
twórczość i każdą książkę, która wyszła spod jej pióra czytałam z niesłychaną
przyjemnością. Dlatego, gdy pojawiła się okazja sprawdzenia czy książki tej
pisarki wciąż będą mi się podobały nie wahałam się długo. Czy „Bransoletka”
mnie nie zawiodła? O tym za chwilę.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Weronika nie ma łatwego życia. Ojciec i brat są wobec niej
bardzo uszczypliwi i nie przepuszczają okazji by uprzykrzyć jej życie. Matka
nie zwraca na jej problemy większej uwagi, a przyjaciółka przestaje się
zachowywać jak przystoi przyjaciółce.
Dodatkowo na horyzoncie pojawia się chłopak, do którego bohaterka zaczyna coś
czuć. Zamiast miłości zostaje wmanewrowana w wyjazd na warsztaty teatralne. Od
tego momentu życie Werki zaczyna się zmieniać.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Główna bohaterka jest zwyczajną piętnastolatką. Tak jak
każda niemal nastolatka chciałaby zaznać miłości. Zarówno ze strony swojej
rodziny i chłopca. Nie jest to jednak tak łatwe. Weronika to postać wrażliwa i
dość sympatyczna. Nie jest ona wyzbyta wad, przez co wydaje się bardziej
realna. Mnie osobiście niekiedy irytowała, ogólnie jednak wywarła na mnie
pozytywne wrażenie.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Pozostali bohaterowie książki również zasługują na uwagę.
Irka, Bazyliszek, Monika, Salomea- to tylko niektóre z postaci, które zapadają
w pamięć. W większości są oni dobrze skonstruowani, chociaż czegoś mi w nich
zabrakło. Niektóre miały wielki potencjał, ale nie pani Nowak nie skupiła się
na nich prawie wcale.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Wątek miłosny w książce początkowo wydawał się nieco
naciągany. Przez pewien czas nie mogłam się wyzbyć się tej myśli. Osobiście
uważam, że położono na niego trochę zbyt duży nacisk. Chociaż mnie on nie
urzekł to przyznaję, że później był dość przyjemny i przełknęłam go bez
większych problemów.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„Film klasy C.
Beznadziejny scenariusz, słabo wykreowani bohaterowie i nędzne dialogi. Oto w
czym wtedy graliśmy.”*</i></blockquote>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Ciekawym motywem w „Bransoletce” jest wplecenie elementów związanych
z teatrem. Z przyjemnością czytałam o każdych kolejnych zajęciach na warsztatach
oraz szalonych pomysłach Salomei. Obserwowanie tego jak wpłynęły one na
Weronikę bardzo mi się spodobało. Zdecydowanie ubarwiło to akcję, która bez
tego zapewne opierałaby się na wątku miłosnym.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Język powieści jest lekki i młodzieżowy. Nie jest jednak
przesadzony i znakomicie wpasowuje się w akcję. Dzięki niemu czytało mi się
błyskawicznie i bez większych zgrzytów.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Okładka niestety trochę mnie rozczarowała. Nie jest może
najgorsza, ale równie dobrze mogłaby być dużo lepsza. Plusem jest to, że
umieszczono na niej bransoletkę, co nawiązuje do tytułu powieści.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Muszę również wspomnieć o tym, że mimo iż książka może
jeszcze podlec korekcie przed wydaniem już teraz jest w niej bardzo mało błędów
i niedociągnięć, co bardzo sobie cenię.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
„Bransoletka” jest książką dla młodzieży i pod tym względem
sprawdza się znakomicie. Nie znajdziemy w niej bardzo głębokich treści.
Niemniej jest to powieść, którą mogę polecić, chociażby ze względu na dobre
ukazanie rozterek bohaterki i poruszenie problematyki, która w lekturach
przeznaczonych dla nastoletniego czytelnika nie występuje zbyt często. Zarówno
fani autorki, jak i nowi czytelnicy jej twórczości nie powinni być rozczarowani.
Mamy tu wszystko, czego potrzebuje dobra młodzieżówka, jest miłość, odpowiednia
dawka problemów oraz przyjemny język. „Bransoletka” nie zawładnęła mną,
ale i tak z czystym sercem polecam.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Ocena: 7/10</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
*str.261</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Za możliwość przeczytania książki dziękuję <a href="http://www.wydawnictwoliterackie.pl/" target="_blank">Wydawnictwu Literackiemu</a></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-29159281551204333252013-07-30T20:20:00.000+02:002013-08-15T13:36:40.200+02:00Nacja- Terry Pratchett<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://merlin.pl/Nacja_Terry-Pratchett,images_big,19,978-83-7510-367-0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://merlin.pl/Nacja_Terry-Pratchett,images_big,19,978-83-7510-367-0.jpg" width="208" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł: Nacja<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł oryginału: Nation <o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Autor: </span><span style="background: white; font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Terry Pratchett</span><span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wydawnictwo: Rebis<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Ilość stron: 400<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
Terry Pratchett jest jednym z najpopularniejszych i
najpoczytniejszych pisarzy fantasy. Znany jest przede wszystkim z cyklu Świat
Dysku. Jako, że przepadam za fantastyką musiałam w końcu sięgnąć po jego
dzieło. Mój wybór padł na „Nację”, która nie należy do części cyklu, a jest
całkowicie osobną historią.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
W alternatywnym świecie nie dzieje się dobrze. Wybucha
epidemia, która wprowadza zamęt. W innym miejscu przechodzi ogromna fala, która
całkowicie zmienia życie Mau. Katastrofa doprowadza do tragedii pustosząc i
niosąc śmierć dla mieszkańców małej wyspy, Nacji. Główny bohater jest jedynym
ocalałym, a w końcu odkrywa również na wyspie obecność dziewczynki pochodzącej
z cywilizowanego świata.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Mau jest nastolatkiem, którego czeka wielki dzień. Właśnie
ma przejść swoistą inicjację, dzięki której stanie się mężczyzną. Tragedia go
spotykająca zmienia coś w jego życiu. Bardzo szybko musi dorosnąć i znaleźć w
sobie siłę na dalsze życie bez bliskich. Mau to postać, która właściwie od
pierwszych stron zaskarbia sobie sympatię czytelnika. Niezwykle dojrzały jak na
swój wiek bierze na siebie odpowiedzialność za wyspę. Niekiedy jest on trochę
irytujący jednak razem z drugą z głównych postaci stanowi zgrany duet.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;">Ermintruda</span>
jest córką gubernatora i osobą, zdawać by się mogło, całkowicie niedostosowaną
do warunków panujących na wyspie. Początkowo może wydawać się nieco irytującą,
pustą panienką z dobrego domu. Ostatecznie okazuje się postacią niezwykle ciepłą
i charyzmatyczną. Przy tym ma interesującą przeszłość, która nadaje jej
pełnokrwistości.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;">Przed
sięgnięciem po „Nację” naczytałam się o humorze wypełniającym książki
Pratchetta i szczerze na to liczyłam. Tymczasem w powieści zabawnych momentów
nie było tak wiele. Niekiedy oczywiście na mojej twarzy pojawiał się uśmiech,
jednak naturę tego dzieła określiłabym bardziej, jako baśniową, a jednocześnie
mającą w sobie coś refleksyjnego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;">Język powieści
jest bardzo przyjemny. Czyta się przez to łatwo i bez większych trudności.
Jednak by pod płaszczykiem tej bajkowej historii dostrzec jej prawdziwą głębię
należy skupić się na niej całkowicie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<blockquote class="tr_bq">
<span style="background: white; color: #222222;">„Jeden człowiek
jest nikim. Dwoje ludzi to już nacja.”*</span></blockquote>
</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;">Książka,
chociaż zdaje się być baśnią dla starszych czytelników niesie ze sobą bardzo
ważne treści. Od często poruszanego tematu przyjaźni, smutku poprzez samotność
aż do śmierci i zachwiania wiary. „Nacja” to powieść, która pobudza do myślenia
o zarówno sprawach błahych, jak i tych niezwykle ważnych, o których zwykle staramy
się zapomnieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;">Okładka dla
mnie jest świetnie dopasowana. Po przeczytaniu powieści nie wyobrażam sobie by można
było stworzyć oprawę lepiej dopasowaną do treści i klimatu dzieła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<blockquote class="tr_bq">
<span style="background: white; color: #222222;">„Czasem się
śmiejemy, bo nie mamy już siły na płacz. Czasem się śmiejemy, bo zasady
poprawnego zachowania przy stole na plaży wydaja się zabawne. A czasem się
śmiejemy, bo żyjemy, chociaż nie powinniśmy.”**</span></blockquote>
</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;">„Nacja” jest
powieścią niezwykle mądrą, która wywarła na mnie wielkie wrażenie. Zakończenie bardzo
mnie poruszyło swoją prawdziwością. Jest to dzieło należące do tych polecanych
z całkowitym sercem każdemu szukającemu kawałka dobrej literatury.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;"> Ocena: 8/10<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;">*str.289<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #222222;">**str.105 </span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-14714899165173268302013-06-09T20:39:00.001+02:002013-06-09T20:39:47.187+02:00Piękna ZŁAlicja- Rebecca James<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://static2.flaker.pl/static/images/flaker/user_submitted/f_5600_1298279019_0_495.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://static2.flaker.pl/static/images/flaker/user_submitted/f_5600_1298279019_0_495.jpeg" width="225" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł: Piękna ZŁAlicja<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł oryginału: </span><span style="background: white; color: #444444; font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: Arial; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Beautiful MAlice</span><span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Autorka:</span> <span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Rebecca James</span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wydawnictwo: Amber<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Ilość stron: 344<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
Po rodzinnej tragedii Katherine opuszcza dom, by uczyć się w
innym mieście. Tam stara się wtopić w tłum, by nie przysporzyć sobie kłopotów.
Pełna wyrzutów sumienia zamyka się w sobie i stara się nie dopuścić do siebie
innych ludzi. Jej plan jednak nie może się powieść, bo poznaje Alicję, która z
niewiadomych powodów pragnie jej przyjaźni.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Katherine to dziewczyna bardzo wrażliwa. Po tym, co ją
spotkało z popularnej nastolatki przepadającej za imprezami i swoim chłopakiem
całkowicie zmienia swoje życie. Nie chce zwracać niczyjej uwagi. Na znak
odcięcia się od przeszłości zmienia nazwisko. Bohaterka jest postacią, która
wzbudziła moją nieskrywaną sympatię. Nie brak jej wad, które sprawiają, że jest
bardzo realistyczna.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Alicja jest piękna i popularna. Należy do typu osób, których
się uwielbia lub nienawidzi z powodu ich urody. Dla większości jest nieosiągalna,
ale wybiera Katherine, jako osobę, z którą chce się przyjaźnić. Nie jest ona
jednak taka, jaką mogłaby się wydawać. Chwilami słodka i urocza potrafi
przeobrazić się w niezłą jędzę.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Bohaterowie stworzeni przez panią James zdecydowanie
zasługują na uwagę. W większości są świetnie stworzeni. Katherine obciążona bolesnymi
wspomnieniami, wciąż knująca Alicja czy zaślepiony miłością Robbie. Każde z
nich coś w sobie ma, że nie pozostawia czytelnika obojętnym. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
„Piękna ZŁAlicja” jest powieścią, która zaskakuje. Motywy
kierujące Alicją dla czytelnika są bardzo ciężkie dla odgadnięcia. Należy
również wspomnieć o tym, że książka porusza bardzo ważne kwestie. Toksyczna
przyjaźń oraz miłość to główne jej motywy. Zostały one dodatkowo przedstawione w
bardzo przystępny sposób.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Język powieści nie powala na kolana. Nie jest również źle.
Przyznaję, że w porównaniu do pozostałych aspektów książki mogłoby być nieco
lepiej. Opisy nie zachwycają. Mogło być lepiej, ale także gorzej.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Bohaterami książki są osoby młode, w żadnym razie nie jest
to jednak typowa powieść dla młodzieży. Zamiast rozterek miłosnych nieudolnej
bohaterki dostajemy kawał dobrej literatury dotykającej ważnego tematu. Należy pamiętać,
że dzieło James niekiedy jest pełne smutku. Nie zabraknie tu również wydarzeń
wstrząsających czy wzruszających.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Oprawa graficzna jest dość zwyczajna. Patrząc na nią nigdy
bym nie zgadła, że kryje w sobie tak dobrą treść. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
„Piękna ZŁAlicja” nie jest książką bez wad. Jeśli dokładniej
się jej przyjrzeć ma ich pewnie trochę. Całość jest jednak tak sprawnie skonstruowana,
że czytelnik niemal nie zwraca na to uwagi. Dodatkowo dzieło niemal się połyka.
Powieść polecam z całego serca. Wierzę, że się nie zawiedziecie, tak jak i ja.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena: 7,5/10</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
----------------------------------</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Na zakończenie mam dla Was wersję Sweet Dreams, która mnie
urzekła :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/wJw5NzrLHz4?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-7283720001469600822013-06-05T18:00:00.000+02:002013-06-05T18:00:46.131+02:00Cyrk nocy- Erin Morgenstern<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/151000/151846/352x500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/151000/151846/352x500.jpg" width="204" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł: Cyrk nocy</span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł oryginału: </span><span style="background: white; color: #444444; font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: Arial; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">The Night Circus</span><span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Autorka: Erin Morgenstern</span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wydawnictwo: Świat Książki<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Ilość stron: 429<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
Wyobraź sobie cyrk cały w odcieniach bieli i czerni.
Miejsce, gdzie przeżyjesz przygodę swojego życia. Miejsce, gdzie magię ukrywa
się pod iluzją. Właśnie w takim cyrku rozgrywa się akcja debiutanckiej powieści
Erin Morgenstern.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Cyrk zjawia się znienacka by przynieść uciechę jego
wielbicielom. Nie jest to jednak tylko miejsce niezwykłych sztuczek, a również
pojedynku dwóch młodych czarodziei- Celii i Marka. Niestety wkrótce na drodze
staje im przeszkoda, jaką oczywiście jest zakazane uczucie. Mamy, więc aurę
tajemnicy, trwający od wieków pojedynek i miłość. Wydawałoby się, że nic więcej
nie jest potrzebnego do stworzenia idealnej powieści, prawda?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Celię poznajemy w wieku kilku lat, gdy po śmierci matki trafia
do ojca, który jest bardziej znany, jako Prospero. Dziewczynka wbrew swojej
woli zostaje wplątana przez rodziciela w pojedynek na umiejętności magiczne. Bohaterka,
jako osoba z talentem do magii powinna intrygować, teoretycznie. W
rzeczywistości niemalże od początku do końca jest postacią mdłą aż do bólu. Jej
zwierzenia, które powinny w czytelniku wywoływać współczucie osiągają wręcz
przeciwny skutek.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Mark jest niemalże przeciwieństwem Celii. Stanięcie do
pojedynku jest dla niego szansą wydostania się z domu dziecka, więc oczywiście
z niej korzysta. Niestety postać ta również mnie zawiodła. Nie został on wcale
lepiej skonstruowany od głównej bohaterki. Jest płaski do granic możliwości i
nawet komplikacje uczuciowe nie mogły go ożywić.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Reszta bohaterów również jest dość marna. Jedynie kilkoro z
nich wyróżnia się na tle pozostałych. Nie występują oni jednak na kartach
powieści na tyle często by zrekompensować rozczarowanie innymi postaciami.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Sam wątek miłosny, który z założenia miał być porywający nie
ma w sobie ani krzty uczucia. Może zabrzmi to nieco dziwnie, ale w chwilach,
gdy główni bohaterowi okazywali sobie czułości miałam wrażenie jakby robili to
z przymusu. Ewentualnie, bo nikogo lepszego nie mieli pod ręką. Jednak nie
spotkamy się tu z zapierającym dech w piersiach uczuciu, które będziemy jeszcze
długo wspominać. Przeciwnie, będziemy chcieli jak najszybciej zapomnieć o tej
żenującej miłości.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Akcja w powieści rozwija się powoli, bardzo powoli. Jeśli
czytając „pojedynek” pomyśleliście o jakichś spektakularnych starciach
myliliście się. Ja również dałam się podpuścić. Przypuszczałam, że akcja będzie
gnała do utraty tchu. Jakże naiwna byłam! W „Cyrku nocy” nawet nie ma napięcia,
wcale.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Pomimo tych wszystkich wad musze przyznać jednak, że czytało
mi się dobrze. A to za sprawą języka, jakim posługuje się Morgenstern. Jej
opisy są niemal malarskie i czyta się je z nieskrywaną przyjemnością. To był
jeden z tych nielicznych elementów, którzy trzymał mnie przy czytaniu. Autorka
tworzy magiczną atmosferę, tego jej nie można odmówić. Świetnie manipuluje
słowem, czym nieco tuszuje niedociągnięcia w kwestii fabuły i bohaterów.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„Wolę poruszać się po
omacku, żeby lepiej docenić mrok.”*</i></blockquote>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
Na uwagę zasługują momenty powieści napisane drugoosobową narracją.
Ma się przez to wrażenie samodzielnego zwiedzania cyrku. A jest to doprawdy
magiczne miejsce. Nie da się odmówić tym fragmentom uroku. Dla mnie była to
jednak z najsilniejszych stron powieści, dobrze dopracowana i pomysłowa.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Żeby znów nie było tak kolorowo autorka obrała tendencje
przeskakiwania w datach i miejscach. Dlatego zawsze należy zwracać uwagę na to,
w którym momencie historii się znajdujemy. Inaczej można się pogubić. Ja,
chociaż starałam się dokładnie w to wczytywać to kilka razy straciłam wątek.
Jeśli chodzi jednak o zmianę miejsc to nie odgrywają one w powieści żadnej
roli. A szkoda. Przedstawienie dziewiętnastowiecznych miast wielu krajów,
chociaż w zarysie byłoby ciekawym elementem. Tymczasem akcja niemal zawsze
rozgrywa się w cyrku.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„Ludzie widzą to, co
chcą zobaczyć. W większości przypadków to, co im się wmawia.”**</i></blockquote>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
Oprawa graficzne „Cyrku nocy” niestety, a może stety,
całkowicie nie odzwierciedla treści. Jest prześliczna i bardzo klimatyczna, a
paski znajdujące się po wewnętrznej stronie okładki urzekły mnie niesamowicie.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
„Cyrk nocy” nie jest powieścią złą. Pomysł był świetny,
niestety jego wykonanie już gorsze. U mnie dzieło Erin Morgenstern pozostawia
po sobie mieszane uczucia. Z jednej strony wspaniałe opisy, z drugiej płascy
bohaterowie i ubytki w fabule. Powieści nie mogę polecić z czystym sercem,
dlatego decyzja należy do was.<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena: 5,5/10</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
*str. 201</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
**str. 31</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-35655687078248186942013-06-01T18:50:00.000+02:002013-06-01T18:50:28.306+02:00Nieśmiertelny- Catherynne M. Valente<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ecsmedia.pl/c/niesmiertelny-b-iext7103227.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://ecsmedia.pl/c/niesmiertelny-b-iext7103227.jpg" width="215" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł: Nieśmiertelny<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł oryginału: Deadless<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Autorka:</span> <span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Catherynne M. Valente</span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wydawnictwo: MAG<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Ilość stron: 304<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
Uczta Wyobraźni to seria wydawnictwa MAG szczególnie ceniona
przez osoby zaczytujące się w fantastyce. Dopiero zaczynam swoją przygodę z serią,
dlatego do „Nieśmiertelnego” podchodziłam trochę nieufnie. Pomimo wielu
pozytywnych opinii oraz świadomości, że inna powieść pani C.M. Valente „Palimpsest”
została nominowana do nagrody Hugo długo nie mogłam zabrać się za książkę. Czy
moje obawy były słuszne? O tym za chwilę.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
„Nieśmiertelny” jest opowieścią opartą na rosyjskim
folklorze. Maria Moriewna nie jest zwyczajną dziewczynką, wyglądając przez okno
spostrzega ptaki spadające z drzewa i zamieniające się w mężczyzn. Czeka aż po
nią także przyjdzie przyszły mąż-ptak. Osoba, która po nią przybywa jest jednak
kimś więcej, jest to Kościej Nieśmiertelny.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Maria jest postacią bardzo złożoną. Przez lata obserwujemy
jak z dziecka rewolucji zmienia się we władczą kobietę, żonę Kościeja. Jest ona
bohaterką bardzo barwną, z którą czytelnik się zżywa i ma wrażenie, że sam zna
ją od lat.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Kościej Nieśmiertelny jest Carem Życia. Nie można go jednak określić,
jako uosobienie dobra. Jednocześnie jest pełen miłości, pasji, ale również bywa
bezwzględny. Krótko mówiąc jest podobny do każdego człowieka, ma swoje namiętności,
daje się porwać emocjom. W rosyjskim folklorze odgrywa on wielką rolę, ale w
książce to postać Marii wysuwa się na pierwszy plan, a Kościej jedynie jej
towarzyszy.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Już w pierwszych rozdziałach autorka nadaje powieści baśniowy
charakter. Chociaż początkowo niewiele się dzieje to sposób, w jaki jest się
wprowadzonym do historii urzeka. Poznajemy tam między innymi domowiki, czyli
skrzaty domowe czy Licho. Mamy również do czynienia z niezwykłym bohaterem,
jakim jest dom, który zachowuje się jak żywy organizm, w zależności od potrzeb
swoich mieszkańców zmienia rozmiar.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Czytając „Nieśmiertelnego” nie można zapomnieć o tym, jakie
tło historyczne zostało na jego potrzeby wykorzystane. Rzecz, bowiem dzieje się
za czasów Lenina. Jest to niekiedy bardzo wyraźnie zaakcentowanie. Autorka
przez to znakomicie wyeksponowała klimat tamtych czasów, trochę dziwnych,
trochę pasjonujących. Oczywiście nie uniknęła ona treści dotyczących postaw
politycznych, które włożyła w usta swoich bohaterów. Przykładem jest Nagania,
która utożsamia się z ówczesnymi myślami. Mimo tego jest to postać, która
swoich trochę niewyparzonym językiem, ale również oddaniem zjednuje sobie
czytelnika.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„Historia to narzędzie
ucisku. Ludzi, którzy ją zapisują powinno się rozstrzeliwać bez sądu”*</i></blockquote>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
Język Valente jest bardzo poetycki. Tak bardzo, że czytając
należy całkowicie poświęcić się lekturze, bo inaczej można się zgubić w
barwności opisów, przeskakiwaniu o kilka lat w przód. Autorka nadaje swojej
powieści baśniowego klimatu w formie dla starszych czytelników. Muszę przyznać,
że dawno już nie miałam do czynienia z powieścią tak dopracowaną pod względem
językowym. Jest on niemal perfekcyjnie dopasowany do treści, tak by sprawiać
nawet wiele wymagającemu czytelnikowi dużo satysfakcji. Ja osobiście
delektowałam się niemal każdym zdaniem i po zakończeniu żałowałam, że to
koniec.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„Spójrzmy jednak
prawdzie w oczy: Cnota nie istnieje. Życie jest chytre i pozbawione skrupułów,
to hultaj, lubieżny i surowy.”**</i></blockquote>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
Pomysłowi na wykorzystanie ludowości Rosji w najważniejszym
momencie historii nie da odmówić się oryginalności. Sama nigdy przedtem nie
spotkała się z dziełem dotyczącym w tak dużym stopniu folkloru tego kraju.
Teraz żałuję, bo po tej opowieści jestem pewna, że jest on porywający. Pragnę
dowiedzieć się czegoś więcej o Carze Życia, jak również Śmierci, jestem również
pewna, iż nie odmówię sobie tej przyjemności i zapoznam się głębiej z
wierzeniami Rosji.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Sięgając po „Nieśmiertelnego” należy pamiętać, że jest to
nie tylko pięknie opowiedziana, barwna historia żony Kościeja. W powieści mamy
również wiele smutku. Klimat panujący wówczas został dokładnie przedstawiony.
Bieda, mrok, głód, a wreszcie śmierć, tego nie brakuje w książce. Smutek został
przedstawiony tak przejmująco, że nawet sceny śmierci głodowej mają w sobie coś
przyciągającego. Autorka nie koloryzuje rzeczywistości rosyjskiej. Pokazuje
bezwzględnie spustoszenie, jakie po sobie pozostawia wojna, która miała pomóc
ludowi.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„Historia wojenna to
czarna otchłań. Po jednej stronie znajduje się to, co przedtem, po drugiej to,
co potem, środek zaś należy do umarłych.”*** </i></blockquote>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
Wydanie książki niezaprzeczalnie przyciąga uwagę. Okładka
mnie urzekła, a opatrzenie przez autorkę każdej części cytatem również nadaje
uroku opowieści. Przyczepić się mogę jedynie do tego, że w pewnym momencie,
najprawdopodobniej tłumacz, pogubił się w bohaterach. Na szczęście jednak po
chwili wszystko wróciło do normy.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
„Nieśmiertelny” to powieść, którą polecam każdemu, kto jest
ciekaw ludowości Rosji oraz spragniony barwnego języka. Mimo małej objętości
zawiera ona w sobie o wiele więcej treści niż niektóre opasłe tomiska. Osobiście
mogę uznać książkę za jedno z najlepszych dzieł, z którymi spotkałam się w tym
roku. Z niecierpliwością będę wypatrywać innych utworów C.M. Valente, a wam,
jeśli jeszcze jej nie znacie radzę zmienić to jak najszybciej. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena: 9,5/10</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
*str. 65</div>
<div class="MsoNormal">
** str. 64</div>
<div class="MsoNormal">
***str. 222</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-91662838311218746422013-05-07T20:37:00.000+02:002013-05-07T20:37:19.596+02:00Geneza- Jessica Khoury<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://sklep.gwfoksal.pl/media/products/ae0d6dc7a535ab97ed23405b703b69d5/images/thumbnail/large_geneza.jpg?updated_at=1354798896" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://sklep.gwfoksal.pl/media/products/ae0d6dc7a535ab97ed23405b703b69d5/images/thumbnail/large_geneza.jpg?updated_at=1354798896" width="218" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł: Geneza<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł oryginału: Origin<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Autorka: </span><span style="background: white; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 10.5pt;">Jessica
Khoury</span><span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wydawnictwo: Wilga<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Ilość stron: 512<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
Ludzie od dawna snują marzenia o nieśmiertelności. Pragną by
przyszłym mieszkańcom Ziemi niestraszne były wszelkie choroby, na które dziś
umierają miliony. Szuka się leku na raka, co w pewnym sensie również jest
pośrednim dążeniem do doskonałości. Nieśmiertelności. Chcemy wieczności, tu i
teraz, bo każdy pragnie żyć bez końca, prawda?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
W laboratorium usytuowanym w dżungli amazońskiej grupa
najlepszych naukowców świata stworzyła pierwszą istotę nieśmiertelną. Pia jest
odporna na choroby, jej skóra jest taka twarda, że żaden przedmiot nie jest wystarczająco
ostry by przebić jej skórę. Dziewczyna jest poddawana różnym testom, które mają
udowodnić, że jest już gotowa by poznać tajemnicę Immortis, czyli katalizatora,
który powoduje nieśmiertelność. Marzy ona o chwilach, gdy będzie mogła stanąć
na czele zespołu badawczego i stworzyć swój własny oddział ludzi takich jak
ona, wiecznych. Pragnie również swojego Mężczyzny Doskonałego, który stanie
obok niej. Wkrótce jednak Pia przypadkiem, przez dziurę w płocie poznaje inny,
obcy jej świat.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„Ona nie jest problemem
matematycznym. Nie możesz odjąć od niej tych części, które ci się nie podobają.”</i>*</blockquote>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Pia jest osobą chowaną pod kloszem. Little Cam jest jej
domem, który uważa za miejsce idealne, bo nigdy nie miała możliwości poznania
innej rzeczywistości. Nigdy nie zaznała towarzystwa rówieśników. Nie miała
dostępu do literatury, muzyki z zewnątrz. Również jej wiedza o reszcie świata
była znikoma, ponieważ rozmowa o tych rzeczach jest zabroniona. Dziewczyna
dorastała w świadomości swojej doskonałości. Każdy z naukowców, nazywanych
przez nią ciociami lub wujkami, utwierdzał ją w tym. Pia przez to jest niekiedy
postacią irytującą, która wciąż powtarza sobie słowa, którymi była karmiona. Jest
niezwykle ufna wobec osób ją otaczających, traktuje ich jak rodzinę. Można
jednak zauważyć, że tak naprawdę nigdy nie zaznała rodzicielskiego ciepła. Jest
w gruncie rzeczy osobą wrażliwą i pragnącą jak każdy inny przyjaźni, miłości,
rodziny. Wzbudna ona tym samym mimo kilku irytujących elementów ogromną
sympatię u czytelnika. Jest postacią niezwykle złożoną. Zdecydowanie należy ona
do tego typu bohaterów, z którym czytając się zżywamy i współodczuwany troski.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Eio należy do ludności tubylczej, której wioska położona
jest w pobliżu Little Cam. Nie trudno się domyślić, że odegra on w życiu
głównej bohaterki wielką rolę i zmieni jej postrzeganie świata. Jego miejsce
zamieszkania okazuje się przestrzenią, w której Pia odnajduje niemalże
wszystko, czego jej brakowało.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Bohaterowie „Genezy” są świetnie skonstruowani. Złożoność
ich charakterów zachwyca. Wzbudzają oni również w czytelniku ogromne emocje od
sympatii przez zmieszanie do wściekłości. Oczywiście mamy tu podział na tych
dobrych i tych złych. Niekiedy jednak możemy się spostrzec, że niecne uczynki
podyktowane są poświęceniem dla wyższych celów.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Wątek miłosny w powieści oczywiście również ma miejsce. Nie
wysuwa się on jednak na pierwszy plan. Idealnie współgra w poszukiwaniem prawdy
przez Pię. Owszem, mamy tam momenty wybitnie zabarwione tym uczuciem, które
rozwija się dość szybka, ale jest to przedstawione w tak uroczy sposób, że
nawet czytając zwierzenia nastolatków chłoniemy każde słowo.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„Ciało nie może żyć
bez serca. A ja nie mogę żyć bez ciebie.”</i>**</blockquote>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Powieść nie jest jednak tylko opowieścią o nieśmiertelności
z zabarwieniem miłosnym. Jest to również w pewnym sensie historia szaleństwa i
jego następstw oraz toksycznego uczucia. Ten aspekt jest może mniej
wyszczególniony jednak zasługuje na ogromną uwagę. Mnie osobiście zafascynowało
to, że mogę na książkę spojrzeć również pod takim kątem.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Książek o nieśmiertelności jest całe multum dzieło pani Khoury
wyróżnia się jednak na ich tle. Główną jego zaletą są wielowymiarowi
bohaterowie oraz styl autorki, który sprawia, że przez powieść się niemal
płynie, a kartek ubywa w zastraszającym tempie. Kolejnym atutem jest miejsce
umieszczenia akcji, czyli Amazonia, daje to niezwykłe pole do popisu przy
opisach, co zostało znakomicie wykorzystane. Sam sposób, w jaki wytwarza się
Immortis zasługuje na uwagę, ja jednak nie mam zamiaru go zdradzać, by nie psuć
przyjemności z czytania innym.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Radością napawa mnie fakt, że oryginalna okładka nie została
zmieniona w polskim wydaniu. Jest ona, bowiem świetnie dopasowana do treści, a
przyglądać jej się mogłabym godzinami.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
„Geneza” to dzieło zdecydowanie godne uwagi. Nie jest to tylko
przyjemna powieść dla młodzieży, ale również książka, która pozostawia po
przeczytaniu w czytelniku pytania o moralność, o to jak daleko może posunąć się
człowiek w celu osiągnięcia doskonałości. Świetnie opisy i zapierająca dech w
piersiach akcja sprawiają, że dla mnie to jedno z najlepszych dzieł, które
miałam ostatnio okazję czytać.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena: 9/10</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
*str. 64</div>
<div class="MsoNormal">
**str. 308</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-8328916317276538402013-04-02T14:33:00.000+02:002013-04-02T14:43:49.157+02:00Łowy- Marta Tarasiuk<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt_hZykoVW5fbG2TUyXj_k_FgMUvm_IZINXBOoEkQ1Q7_YZQUym-hYnMGV05sd333Crjopitx5pxEXnd0SIVrqlTdbjSTN4CygFoqvZgJObqNq7ApKOtrEafpmET6D-cUkCIDA3C-CnNFt/s1600/ok%C5%82adkamala.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt_hZykoVW5fbG2TUyXj_k_FgMUvm_IZINXBOoEkQ1Q7_YZQUym-hYnMGV05sd333Crjopitx5pxEXnd0SIVrqlTdbjSTN4CygFoqvZgJObqNq7ApKOtrEafpmET6D-cUkCIDA3C-CnNFt/s320/ok%C5%82adkamala.png" width="237" /></a></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 17.25pt; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 17.25pt; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-size: 12pt;">Tytuł: Łowy</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 17.25pt; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-size: 12pt;">Tytuł oryginału: -</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 17.25pt; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-size: 12pt;">Autor: Marta Tarasiuk</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 17.25pt; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-size: 12pt;">Wydawca: Marta Tarasiuk</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 17.25pt; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-size: 12pt;">Ilość stron: 70 (e-book)<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 17.25pt; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-line-height-alt: 17.25pt;">
<b><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; font-size: 18pt;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">Marta Tarasiuk to początkująca autorka, a od niedawna również wydawca. Obecnie
jest dość zajęta pracą nad swoim małym „wydawnictwem. „Łowy” to jej pierwsze
dzieło, które zostało wydane pod postacią e-booka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">„Łowy” to zbiór opowiadań wpisujących się w tematykę fantasy, a miejscami
science fiction. Na siedemdziesięciu stronach znajduje się pięć historii różnej
długości. Opowieści w nich zawarte są dość różnorodne. Możemy spotkać
nastolatkę próbującą uporać się z pracą domową, poznać tajniki nietypowego
polowania i jego skutki jak również zapoznać się z niezwykłą przepowiednią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">„Valravn” to opowiadanie rozpoczynające cały zbiorek. Opowiada ono o
królu, który zostaje zdradziecko zabity. Jego ukochana jednak nie opłakuje go,
a utratę szansy na tron. Jej jedynym, bowiem celem jest zdobycie korony. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">Przy czytaniu, jako pierwsze rzuciło mi się w oczy użycie narracji drugoosobowej.
Jest zabieg niezwykle trudny i rzadko stosowany. Sama nie pamiętam, kiedy
ostatnio miałam z nim do czynienia. Muszę jednak przyznać, że autorka poradziła
sobie z takim nietypowym sposobem narracji. Wyszło dość zgrabnie, a utwór
czytało się z przyjemnością. Sam klimat i tematyka nasunęła mi skojarzenie z
baśniami braci Grimm. Było dość okrutnie, ale jak smakowicie. „Valravn” to dość
dobre rozpoczęcie, które zostawiało niedosyt.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">„Praca domowa” jest opowiadaniem, o którym wspomniałam wyżej. W
porównaniu z poprzednim historia nie jest już tak ciekawa, chociaż ma w sobie
coś takiego, że czyta się bardzo dobrze. Tym razem nie było żadnego elementu zaskoczenia.
Przyznaję jednak, że zakończenie wywołało uśmiech na mojej twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">Tytułowe „Łowy” zdecydowanie wybijają się poziomem ponad pozostałe
dzieła. Historia dotyczy polowania na nietypową zwierzynę, którą okazują się
być jednorożce. Akcja dzieje się dość szybko, jak to bywa w opowiadaniach.
Wszystko jednak jest opisane tak, że nie sprawia to żadnego problemu.
Najlepszym jednak elementem okazało się zakończenie. Nie było takie, jakiego
spodziewałby się czytelnik, co mogę zaliczyć za plus.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">„Waga czasu” z kolei wypada w moich oczach dość blado. Sam pomysł może i jest ciekawy, zakończenie
również coś w sobie ma. Nie jest to jednak wystarczające by zadowolić
czytelnika. Opowiadanie, chociaż krótkie dłużyło się niesamowicie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">„Tameris i Tlara” to ostatnie z opowiadań, które jednocześnie poprawiło
mi humor po niesmaku, jaki zostawiła po sobie „ Waga czasu”. Nie jest ono w
pewnością najlepsze ze zbioru. Mimo tego jest dość interesujące. Pomysł
przypadł mi do gustu. Wykonanie niekiedy troszkę kulało, po to by na końcu zdobyć
moje serce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">Po przeczytaniu „Łowów” wyczuwam w stylu pani Marty coś
charakterystycznego. Podoba mi się to, że, mimo, iż jest to debiut wyrabia ona
sobie własny styl pisania, który ciężko porównać z obecnymi polskimi pisarzami
fantastyki. W prawdzie wiele jeszcze tu brakuje do ideału. Jak na pierwsze
poważne kroki pisarskie jest jednak nieźle. Szczególnie urzekło mnie to, że
niekiedy nie mogłam się wyzbyć skojarzeń z baśniami braci Grimm, które też niekiedy
bywały dość brutalne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">Oprawa graficzna e-booka nie wyróżnia się zbytnio. Nie jest również
odrażająca. Nie wzbudziła one we mnie emocji. Mogłoby być lepiej, jak i gorzej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">Zbiór opowiadań polecam. Zabierając się na niego trzeba mieć jednak na
uwadze, że to debiut i wiele mu jeszcze brakuje. Mając to na uwadze zażyjecie
odrobinę rozrywki w polskim wydaniu.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">Ocena: 5,5/10<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">Dla osób zainteresowanych książka została udostępniona przez autorkę <a href="http://marta-tarasiuk.blogspot.com/2012/12/premiera-owy.html" target="_blank">TU</a>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">-------------------------------------------------<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12pt;">
<span style="background-color: white; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">Jak zapewne widać wróciłam. Musiałam sobie uporządkować pewne rzeczy,
dlatego przerwa była tak długa.<o:p></o:p></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-46962925802846117402012-11-15T17:32:00.000+01:002012-11-15T17:32:52.940+01:00Liebster blog<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<v:shapetype coordsize="21600,21600" filled="f" id="_x0000_t75" o:preferrelative="t" o:spt="75" path="m@4@5l@4@11@9@11@9@5xe" stroked="f">
<v:stroke joinstyle="miter">
<v:formulas>
<v:f eqn="if lineDrawn pixelLineWidth 0">
<v:f eqn="sum @0 1 0">
<v:f eqn="sum 0 0 @1">
<v:f eqn="prod @2 1 2">
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelWidth">
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelHeight">
<v:f eqn="sum @0 0 1">
<v:f eqn="prod @6 1 2">
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelWidth">
<v:f eqn="sum @8 21600 0">
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelHeight">
<v:f eqn="sum @10 21600 0">
</v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:formulas>
<v:path gradientshapeok="t" o:connecttype="rect" o:extrusionok="f">
<o:lock aspectratio="t" v:ext="edit">
</o:lock></v:path></v:stroke></v:shapetype><v:shape alt="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-pcBmOTo3H4-Z1HX0UqM1SlfmKX74V4hkGFWTDX0a4Hvl_67MDrVnY8hKG_YfzK_XrejN-yzfFu1kZP_asjxf02x3LmfDzZB828ElZxe08ghIpqZjLkTbI4DUA-oGjWGYKLFjn7Tvf78/s320/liebster-blog-button-pic.png" id="Obraz_x0020_1" o:spid="_x0000_i1025" style="height: 66pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 165pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="liebster-blog-button-pic" src="file:///C:\DOCUME~1\ADMINI~1\USTAWI~1\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image001.png">
</v:imagedata></v:shape></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhp4cLnv5yXW3X5wj-Ny10UymtAVn3HhioMgkaXyAtBgC4hNCXln-uUubn9_D9_V4GPxHa0rey_l_HhrjJW6kq8OV07VItF_KyHi1RSp5y0s8odqlC5dEmRlR01UyspLAJu4LTPimLi_1ku/s1600/liebster-blog-button-pic.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhp4cLnv5yXW3X5wj-Ny10UymtAVn3HhioMgkaXyAtBgC4hNCXln-uUubn9_D9_V4GPxHa0rey_l_HhrjJW6kq8OV07VItF_KyHi1RSp5y0s8odqlC5dEmRlR01UyspLAJu4LTPimLi_1ku/s1600/liebster-blog-button-pic.png" /></a></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
Za zaproszenie do
zabawy dziękuję <i>Drrim<o:p></o:p></i></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i><span style="background: #F0F0F0; color: grey;">,,Nominacja do Liebster Award jest
otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną
robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc
daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć
na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz
11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować
bloga, który Cię nominował."</span></i></blockquote>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<b><span style="background: white; color: #444444;">1.Jakie cechy cenisz w innych ludziach?<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="color: #444444;">Bardzo ważna
jest dla mnie szczerość. Jeśli ktoś jest dla mnie ważny ja staram się taka być
i wymagam tego od innych. Cenię także umiejętność tolerowania inności. Długo by
wymieniać wszystkie cechy, dlatego dodam także, że istotne dla mnie jest
poczucie humoru, bo życie bez śmiech jest puste. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="color: #444444;"><br />
<b><span style="background: white;">2. Co sprawia, że lubisz daną osobę lub nie?<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="color: #444444;">Składa się na
to wiele elementów. Dla mnie ważne jest by mieć ze sobą o czym rozmawiać,
między dwoma osobami musi być jakaś nić porozumienia. Ktoś zdobywający moją
sympatię powinien także mieć w życiu jakieś priorytety wykraczające poza typowe
życie nastolatka (czyt. imprezy, alkohol
itp.). Niezwykle ważna dla mnie jest też szacunek do innych ludzi, ponieważ
rozumiem, że można kogoś nie lubić, ale nie mogę znieść typowego chamstwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="color: #444444;"><br />
<b><span style="background: white;">3. Jakie jest Twoje zdanie na temat
współczesnej literatury? Czy książki wydawane wcześniej były lepsze?<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="background: white; color: #444444; mso-bidi-font-weight: bold;">Literatura współczesna jest ostatnio dość wtórna
tematycznie, szczególnie jeśli mowa o gatunku zwanym paranormal romance.
Denerwujące jest czytanie wciąż tych samych historii tylko owiniętych w inny
papierek. Myślę jednak, że wciąż nie jest tak źle. Jeśli się dobrze poszuka
można znaleźć wiele wartych uwagi pozycji. Książek starszych czytam mało, mają
one jednak w sobie specyficzny urok. Nie mogę jednak określić czy były lepsze,
czy gorsze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="color: #444444;"><br />
<b><span style="background: white;">4. Piosenka, z którą kojarzą Ci się
najpiękniejsze chwile Twojego życia?<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="background: white; color: #444444; mso-bidi-font-weight: bold;">Szczerze mówiąc nie mam piosenek, które jakoś
specjalnie wiążą się z konkretnym wspomnieniem.
Są jednak takie, które sprawiają, że przypominam sobie wiele momentów
dla mnie ważnych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="color: #444444;"><br />
<b><span style="background: white;">5. Kto według Ciebie jest współczesnym
autorytetem godnym naśladowania?<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="background: white; color: #444444; mso-bidi-font-weight: bold;">Jeśli mam wybrać konkretną osobę byłaby to Lacey
Sturm. Jako nastolatka miała problemy z narkotykami, ale, jak sam twierdzi,
wyszła z tego dzięki Bogu. Jest ona takim przykładem determinacji i tego, że
jeśli się postarasz to można zrobić wszystko, nawet pokonać nałóg. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<b><span style="background: white; color: #444444;">6. Jakie zakończenie miałaby Twoja idealna książka?<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="background: white; color: #444444; mso-bidi-font-weight: bold;">Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. To jak chcę by
wyglądało zakończenie książki zależy od mojego nastoju, raz wolę happy- endy,
innym wyciskające łzy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="color: #444444;"><br />
<b><span style="background: white;">7. Twoja ulubiona pora roku? Uzasadnij.<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="background: white; color: #444444; mso-bidi-font-weight: bold;">Zdecydowanie lato! Uwielbiam ciepło, wakacje i lody
;D Mogę wtedy spokojnie posiedzieć w cieniu zaczytując się w książce bez
zamartwiania się o szkołę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="color: #444444;"><br />
<b><span style="background: white;">8. Kim jest dla Ciebie osoba, którą nazywamy
"kujonem" ?<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="background: white; color: #444444; mso-bidi-font-weight: bold;">Pamiętam, że sama kiedyś w gimnazjum zostałam
określona tym mianem, bo zdobywałam dobre oceny. Nigdy jednak się nie uważałam
za taką osobę, bo praktycznie się nie uczyłam. Podsumowując moją osobistą
refleksję „kujon” to osoba, która „kuje”, nawet jeśli nie przynosi to jej
oczekiwanych efektów. Przyznam jednak, że nie lubię tego określenia. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="color: #444444;"><br />
<b><span style="background: white;">9. Strona internetowa, którą odwiedzasz
najczęściej?<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="background: white; color: #444444; mso-bidi-font-weight: bold;">Zdecydowanie jest to Lubimy Czytać, czego chyba nie
muszę tłumaczyć. Zaraz potem jest Last.fm, ponieważ muzyka to mój nałóg.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="color: #444444;"><br />
<b><span style="background: white;">10. Domek jednorodzinny czy blokowisko?<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="background: white; color: #444444; mso-bidi-font-weight: bold;">Nie wahając się stawiam na domek jednorodzinny. Z
chęcią bym zamieszkała w takim miejscu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="color: #444444;"><br />
<b><span style="background: white;">11. Twój ulubiony gatunek literacki?<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="background: white; color: #444444; mso-bidi-font-weight: bold;">Uwielbiam fantastykę. Niemal wszystkie jej odmiany
trafiają do mojego serca, może poza sci-fi. Staram się jednak nie ograniczać i
czytać też inne gatunki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="background: white; color: #444444; mso-bidi-font-weight: bold;">Trochę się uzewnętrzniłam ;)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="background: white; color: #444444; mso-bidi-font-weight: bold;">Czas na moje pytania:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 54.0pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="color: #444444; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">1.<span style="font-size: 7pt;">
</span></span><!--[endif]--><span style="background: white; color: #444444; mso-bidi-font-weight: bold;">Jak powstał Twój nick?</span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 54.0pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="color: #444444; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">2.<span style="font-size: 7pt;">
</span></span><!--[endif]--><span style="background: white; color: #444444; mso-bidi-font-weight: bold;">Twój ulubiony wykonawca muzyczny/zespół.</span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 54.0pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="color: #444444; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">3.<span style="font-size: 7pt;">
</span></span><!--[endif]-->W jaki sposób wpadłaś/ eś na pomysł założenia bloga
o tematyce książkowej?</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 54.0pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="color: #444444; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">4.<span style="font-size: 7pt;">
</span></span><!--[endif]-->Od jakiej książki zaczęła się Twoja miłość do
czytania?</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 54.0pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="color: #444444; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">5.<span style="font-size: 7pt;">
</span></span><!--[endif]-->Twój ulubiony gatunek muzyczny.</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 54.0pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="color: #444444; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">6.<span style="font-size: 7pt;">
</span></span><!--[endif]-->Wolisz herbatę czy kawę?</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 54.0pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="color: #444444; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">7.<span style="font-size: 7pt;">
</span></span><!--[endif]-->Masz jakieś nałogi? Przyznaj się jakie.</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 54.0pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="color: #444444; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">8.<span style="font-size: 7pt;">
</span></span><!--[endif]-->O jakiej porze najchętniej czytasz?</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 54.0pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="color: #444444; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">9.<span style="font-size: 7pt;">
</span></span><!--[endif]-->Co sądzisz o ekranizacjach książek? Sięgasz po
nie czy omijasz szerokim łukiem?</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 54.0pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="color: #444444; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">10.<span style="font-size: 7pt;">
</span></span><!--[endif]-->Jakie masz wady?</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="margin-left: 54.0pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="color: #444444; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">11.<span style="font-size: 7pt;">
</span></span><!--[endif]-->Jakie wartości są dla Ciebie ważne?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
A nominuję:</div>
<div class="MsoNormal">
<a href="%2Dhttp://ksiazka-niesmiertelnabrama.blogspot.com/">-http://ksiazka-niesmiertelnabrama.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="%2Dhttp://recenzje-ksiazek-smiling.blogspot.com/">-http://recenzje-ksiazek-smiling.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="%2Dhttp://miastoksiazek.blogspot.com/">-http://miastoksiazek.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="%2Dhttp://forenovel.blogspot.com/">-http://forenovel.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="%2Dhttp://warte-czytania.blogspot.com/">-http://warte-czytania.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="%2Dhttp://darkmelody69.blogspot.com/">-http://darkmelody69.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="%2Dhttp://magiiaslow.blogspot.com/">-http://magiiaslow.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="%2Dhttp://czas-recenzji.blogspot.com/">-http://czas-recenzji.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="%2Dhttp://bez-okladki.blogspot.com">-http://bez-okladki.blogspot.com</a>/</div>
<div class="MsoNormal">
-<a href="http://opisy-ksiazek.blogspot.com/">http://opisy-ksiazek.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="%2Dhttp://recenzje-paulamore.blogspot.com/">-http://recenzje-paulamore.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
A skoro wspominałam wcześniej o Lacey Sturm, mam dla Was piosenkę dzięki, której powstał mój nick :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/O-BvOuE7wfw?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-67163873012177402912012-09-16T17:23:00.003+02:002012-09-19T18:04:54.147+02:00Mistrzyni Burz- Waldemar Płudowski<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://mroczna.art.pl/literatura/mistrzynizawodzi/m_burz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://mroczna.art.pl/literatura/mistrzynizawodzi/m_burz.jpg" /></a></div>
<br />
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł: Mistrzyni Burz<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł oryginału: -<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Autor: Waldemar Płudowski<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wydawnictwo: Multi- Service<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Ilość stron: 460<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></b></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„(...)Prawdziwa miłość
to żywioł, który choć czyni człowieka igraszką, daje mu również bliskie
doskonałości szczęście. Miłość to ogień i wiatr.”*</i></blockquote>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
Rodzima fantastyka- jedni ją uwielbiają, inni nienawidzą.
Często można się spotkać z opiniami, że do światowego poziomu jeszcze nam
daleko. Sam wciąż nie mogłam się zdecydować, co myśleć o polskich dziełach tego
gatunku. Raz byłam zachwycona, innym razem załamywałam ręce. Czy „Mistrzyni
Burz” pomogła mi ostatecznie ustawić się po jednej stronie barykady?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Akcja w książce dzieje się kilkutorowo, możemy, zatem mówić
o różnych wątkach, które czasem się przeplatają, lub łączą. Jeden z nich
związany jest z Esme, którą obserwujemy podczas nauki w szkole Barreine Itt.
Jej głównym celem jest zdobycie srebrnej bransoletki, a tym samym stanie się
prawdziwą czarownicą. Michał natomiast podróżuje po królestwie w poszukiwaniu
przeznaczenia. Mamy także wątek czarnoksiężnika pozbawionego mocy. Ogólnie
jednak całościowo dzieło opiera się raczej na wojnie z Gildią Ebola, która początkowo
istnieje tylko jakby w tle.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Esme to młoda kobieta ucząca się wszystkiego, co niezbędne
by zostać Barreine Itt. Trudno mi określić, w jakim dokładnie jest wieku, bo
nie znalazłam na ten temat żadnej wzmianki. Z przykrością muszę przyznać, że
postać ta zawiodła mnie całkowicie. Uwielbiam tematykę czarownic, dlatego tak
bardzo ciągnęło mnie do książki. Niestety Esme była postacią bardzo płaską.
Zwykle robiła wszystko, co jej rozkazano, jakby nie miała krzty własnego
rozumu. Jedynie raz na jakiś czas udawało jej się mnie zaskoczyć
przeciwstawieniem i zrobieniem tego, co uważała za słuszne. Jej charakter
pozbawiony był jakichkolwiek cech charakterystycznych, może poza użaleniem się
nad sobą i tym, że straciła swoją mentorkę, Bettany.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Kolejną z głównych postaci jest rycerz Michał. Odważny
mężczyzna jest w moim mniemaniu dużo lepiej skonstruowany od Esme. Jest on
osobą dość charakterną, co niezwykle mi się spodobało. Mimo, iż głównie zdaje
się na przeznaczenie to nie mogę mu zarzucić braku własnego zdania, wychodzenia
z inicjatywą. Czytając o losach Michała odczuwałam o wiele więcej niżeli było
to w przypadku Esme. Z pewnością przyczyniła sie do tego narracja, która w
przypadku rycerza była pierwszoosobowa, a u czarownicy trzecioosobowa.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Autor w „Mistrzyni Burz” tworzy ogromną ilość postaci.
Niestety może to chwilami przytłaczać. Niekiedy delikatnie gubiłam się w tym,
kto jest kim. Podawanie imion niektórych bohaterów było dla mnie całkowicie
zbędne, a nawet mnie irytowało. Po postaciach widać, że miały być niezwykle różnorodne
i oryginalne. Niestety nie zawsze wychodziło to tak jak bym tego oczekiwała. W
książce są jednak takie perełki, o których mogłabym czytać bez końca.
Szczególnie upodobałam sobie Alope będącą obrazem szaleństwa, a jednocześnie
inteligencji oraz Sone- tajemniczą towarzyszkę Michała. Bardzo żałuję, że tej
drugiej było tak mało. Naprawdę nigdy tak do końca nie dowiedziałam się, kim
ona jest, co sprawiało, że chciałam więcej informacji. Niestety się nie
doczekałam. Jednakowoż mogę ją uznać za jedną z najlepiej skonstruowanych
bohaterów.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„Wielki talent i
wielka pasja często łączą się z szaleństwem i skrajnym brakiem rozwagi.”**</i></blockquote>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
Jako, że książka należy do fantastyki mamy tu sporo magii,
artefaktów i innych rzeczy tego typu. Sam fakt przeniesienia fabuły w czasy
rycerzy jest niezwykle intrygujący. Pan Płudowski tworzy własne niezwykle
oryginalne królestwo. Wymagało to zapewne dopracowania wielu szczegółów, co
doceniam. Boleję jednak nad tym, że nikt nie wpadł na pomysł stworzenia
chociażby pobieżnej mapki. Autor niejednokrotnie zarzuca nas nazwami krain,
miast, a tak właściwie ciężko jest to wszystko czytelnikowi umieścić w
przestrzeni. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Autor tworzy także klany czarownic. Przykładowo mamy klan
Pucharów. Za nic nie mogłam jednak dojść, do czego czym się różnią od siebie i
dlaczego nazwa jest taka, a nie inna. Nie doczytałam się również nigdzie
wytłumaczenia ich specjalności. Nie wiem czy wynika to z tego, że zwyczajnie
nie zwróciłam na to uwagi, czy po prostu nie było o tym wzmianki.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Język powieści nie sprawia żadnych trudności. Myślę, że jest
on przystępny zarówno dla nastoletniego, jak i dorosłego czytelnika. W tej
kwestii nie ma zawiłości, wszystko jest jasne i klarowne.</div>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„Świat jest
nielogiczny. Jest wadliwy i szalony! A prawd jest tyle, ilu ludzi!”***</i></blockquote>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
Oprawa graficzna „Mistrzyni Burz” nie jest niczym
niezwykłym. Mimo tego przyciąga ona wzrok. Wszystko jest świetnie dopasowane.
Czcionka nie gryzie się z grafiką, wygląd jest estetyczny. Wewnątrz książki
niestety natrafiłam na literówki i drobne błędy w zapisie dialogów. Nie
natrafiały się one jednak na tyle często, by nastręczać trudności w czytaniu.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Temat przeznaczenia, jakiego podjął się pan Waldemar
Płudowski jest przedstawiony w ciekawy sposób. Jest ono przedstawione, jako
siła, która ma nad nami wyższą moc. Mimo to sami możemy częściowo kształtować
naszą przyszłość, nie musimy biernie czekać na to, co ma się przydarzyć. Przeznaczenie
jest w pewnym sensie zależne od nas, dlatego musimy brać sprawy w swoje ręce.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Książka sama w sobie jest interesująca. Mimo sporej ilości
wad jest taką niezwykłą podróżą do świata rycerzy, którą warto odbyć. Jestem
pewna, że jeśli kiedykolwiek jeszcze będę miała okazję przeczytać coś autorstwa
tego pana to się skuszę. Wracając do tematu rodzimej fantastyki przyznaję, że
wciąż nie mogę obrać jednej ze stron. Polskim autorom ciągle czegoś brakuje,
wierzę jednak, iż idziemy w dobrą stronę. „Mistrzynię Burz” natomiast polecam i
radzę nie zrażać się negatywami, bo to warta chwili powieść.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena: 6,5/10</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
*str.111</div>
<div class="MsoNormal">
**str.95</div>
<div class="MsoNormal">
***str.205</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Za możliwość przeczytania „Mistrzyni Burz” dziękuję autorowi.</div>
<div class="MsoNormal">
--------------------------------------------</div>
<div class="MsoNormal">
Wracam po nieplanowanej przerwie. Nie mam jednak zamiaru
wygłaszać czczych zobowiązań, że będę teraz umieszczać recenzję bardzo często. Dopiero
zaczął się rok szkolny, a ja już jestem zawalona obowiązkami, nie będę dlatego
składać „obiecanek- cacanek” .</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Muszę się jednak pochwalić moją radością. W listopadzie, a
dokładniej 19 wybieram się na koncert Lacuny Coil, o którym marzyłam od kilku
lat. Mam nadzieję, że cieszycie się ze mną :)</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/VTT6picaCoQ?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-69892816101482526122012-08-14T16:03:00.000+02:002012-08-14T16:05:41.246+02:00Czarny młyn- Marcin Szczygielski<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrCcAqSxkHQUfKTtCtNwsYZcLQo_XUf67IOhpb4Xy8_p76x7GNqQb-dUUup-VrRn8GIcApmAcya9cAVYGvwqYEDmg0AE6LdlAtGsv7EK392w8jPx0jpnpD_bTwwOebHHpaUnXTXg3DcZQ/s1600/568.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrCcAqSxkHQUfKTtCtNwsYZcLQo_XUf67IOhpb4Xy8_p76x7GNqQb-dUUup-VrRn8GIcApmAcya9cAVYGvwqYEDmg0AE6LdlAtGsv7EK392w8jPx0jpnpD_bTwwOebHHpaUnXTXg3DcZQ/s320/568.jpg" width="226" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł: Czarny Młyn<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł oryginału: -<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Autor: Marcin Szczygielski<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wydawnictwo: Stentor<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Ilość stron: 246<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
Marcin Szczygielski to autor, który zasłynął książkami o
tematyce dla dorosłych czytelników. Co poniektórzy mogą kojarzyć tego pana,
jako dyrektora artystycznego i dziennikarza pewnego pisemka dla mężczyzn. Po
takim rozpoczęciu kariery postanowił on, o dziwo, przestawić się na książki dla
młodzieży. Z pod jego pióra wyszły już takie pozycje jak: „Omega” czy „Za
niebieskimi drzwiami”.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Młyny to wioska niezwykła. Żadne zwierzęta poza dwoma psami
oraz kilkunastoma królikami nie chcą tam żyć (chociaż i to wkrótce się zmieni).
Telefony komórkowe nie łapią tam zasięgu, nie odbiera satelitarna telewizja.
Krótko mówiąc mieszkańcy owej wsi są na codzień niemalże odcięci od świata.
Wkrótce w Młynach zaczynają się dziać jeszcze bardziej niezwykłe zjawiska.
Grupka dzieci zamieszkująca te prawie-pustkowie ma pewne podejrzenia. Czują
oni, że to wszystko odbywa się za sprawą Czarnego Młyna. Jako, że nikt z dorosłych
nie wierzy w tę teorię przyjaciele postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Główni bohaterowie to Iwo, Natalka, Piotrek, Paweł, Justyna,
Karol i Mela. Najbardziej niezwykłą z postaci jest ta ostatnia. Dziewczynka,
siostra Iwa, jest karłem. Jest ona z pozoru osobą nieodgrywającą wielkiego
znaczenia. Dopiero po pewnym czasie można ujrzeć jak wielki udział weźmie w
wydarzeniach.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Postacie wykreowane przez Marcina Szczygielskiego nie są
jakoś szczególnie oryginalne. Nie mogę też powiedzieć, że brak im realizmu.
Najbardziej jednak urzeka fakt, iż autor bardzo dobrze zarysował więź między
głównymi bohaterami. Pokazał nam bardzo mocną, jak na dzieci, przyjaźń i
miłość, która przekracza wszelkie granice. Zdecydowanie najlepiej zarysowaną,
jak dla mnie, postacią była Mela. Ta niepozorna osóbka, mimo że bardzo mało się
odzywa, wzbudziła we mnie wiele ciepłych emocji.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
„Czarny młyn” to dzieło, które można by określić mianem
horroru dla młodszych czytelników. Autor bardzo dobrze buduje napięcie.
Początkowo mamy cały czas wzrastające uczucie niepokoju, w punkcie
kulminacyjnym wybuchające z pełną siłą. Gdybym była ciut młodsza z pewnością
czytając drżałabym ze strachu.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Książka jest napisana bardzo prostym językiem. Na pierwszy
rzut oka widać, iż jest skierowana do młodych odbiorców. Taki styl wcale jednak
nie przeszkadza starszym czytelnikom zatopić się w historii.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Wartości, na jakich opiera się „Czarny młyn” przedstawione
są w bardzo przystępny sposób. Książka pokazuje nam przede wszystkim historię o
miłości i przyjaźni, które są warte największych poświęceń. Całą opowieść można
potraktować właśnie, jako taką alegorię o tym, co powinno dominować naszym
życiem. Lektura ta znakomicie uwidocznia nam starą prawdę o tym, że tylko
dzieci, oraz oczywiście osoby niebojące się swojej dziecięcej strony, potrafią
kochać do granic możliwości.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Oprawa graficzna książki znakomicie wpisuje się w klimat
opowieści, co jest jej ogromną zaletą. Sam młyn znajdujący się na okładce
wygląda jakby był malowany dziecięcą ręką, co bardzo mi się spodobało.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Podsumowując „Czarny młyn” to opowiastka niby prosta jednak
zachwycająca. Książkę mogę polecić wszystkim, który wciąż mają w sobie trochę
dziecka i lubią powracać do tych beztroskich czasów. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena: 7/10</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-12324501235573992552012-08-11T20:28:00.002+02:002012-08-12T15:28:04.263+02:00Więzień Labiryntu- James Dashner<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ecsmedia.pl/c/wiezien-labiryntu-b-iext2774592.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://ecsmedia.pl/c/wiezien-labiryntu-b-iext2774592.jpg" width="223" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł: Więzień Labiryntu<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł oryginału: The Maze Runner<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Autor: James Dashner <o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wydawnictwo: Papierowy Księżyc<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Ilość stron: 421<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
Wyobraź sobie, że budzisz się w dużym pudle o kształcie
prostopadłościanu. Po chwili odkrywasz coś przerażającego- to nie pudło, a
winda, która porusza się w zabójczym tempie. Pamiętasz tylko swoje imię i
nieistotne fakty o funkcjonowaniu świata. Za nic nie możesz sobie jednak
przypomnieć swojej rodziny, przyjaciół, nawet nauczycieli... Twoje wspomnienia
są dla ciebie całkowicie niedostępne, jakby osnute mgłą, przez którą nie sposób
się przedostać. Czujesz jakby na twój umysł założono blokadę. Po chwili pudło
się otwiera. Spoglądasz w twarze kilkudziesięciu, a może kilkuset chłopców.
Wkraczasz w nowy niebezpieczny świat, którego reguły są ci obce. W takiej mniej
więcej sytuacji znajduje się Thomas. Zostaje rzucony w obcą mu i pełną
niebezpieczeństw rzeczywistość. Trafia do Strefy otoczonej Labiryntem
skrywającym stworzenia mogące zadać bardzo bolesną śmierć. Wtedy już wie, że
jest tylko jedno rozwiązanie: znaleźć wyjście.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„Jednak nadal nie
wiedział, skąd pochodzi ani w jaki sposób znalazł się w spowitej ciemnością
windzie, czy też kim byli jego rodzice. Nie pamiętał nawet swojego nazwiska.
Obrazy ludzi przemykały mu przez głowę, jednak nie potrafił ich rozpoznać,
twarze zastępowała udręczona plama kolorów.”*</i></blockquote>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Thomas ma około szesnastu lat. Swoją wiedzę opiera jednak
jedynie na opinii Chucka, który staje się kimś w rodzaju przyjaciela głównego
bohatera. Chłopak próbuje się zaklimatyzować, na ile to oczywiście możliwe, w
nowym miejscu. Nie pomaga mu w tym jednak przemożna chęć zostania Zwiadowcą. Po
pewnym czasie udowadnia on, że jest kimś więcej niż tylko „świeżuchem”. Możemy
go wtedy poznać od nowej strony, jako postać, która jest gotowa na największe
poświęcenia by pomóc społeczeństwu ze Strefy.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
„-Chuck, jak myślisz... Ile mam lat?<br /> Chłopak przyjrzał mu się dokładnie.<br /> -Jakieś szesnaście, i gdybyś był ciekawy, to masz około metra osiemdziesięciu. Szatyn. No i jesteś szpetny jak psie jądra- powiedział, po czym parsknął śmiechem.”**</blockquote>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
Następnego dnia po przybyciu Thomasa Pudło przywozi Teresę.
Tajemnicza dziewczyna zapada w stan przypominający śpiączkę. Przez „sen”
wypowiada słowa, które wzbudzają niepokój w mieszkańcach niezwykłego miejsca. Twierdzi,
bowiem, że zapoczątkowała Koniec. Dodatkowo na kartce trzymanej w zaciśniętej
dłoni widnieje napis zwiastujący zmiany. Mimo, że przez sporą część powieści
dziewczyna stanowi tylko tło, to po przebudzeniu aspiruje nawet na jedną z
głównych postaci. Pomysł ten uważam za ciekawy, jednakowoż chwilami denerwowało
mnie tak długie przeciąganie momentu wkroczenia jej do akcji. Sam główny
bohater przez jakiś czas zachowywał się jakby cała ta sytuacja była nadzwyczaj
normalna, że aż nie warta uwagi.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Bohaterem, o którym nie mogę nie wspomnieć jest Chuck.
Młody, ale odważny chłopak, który niejednokrotnie wywoływał uśmiech na mojej
twarzy. Ośmielę się stwierdzić, że poczułam do niego większą sympatię niż do
Thomasa. Ujmujące było to, że taki dzieciak potrafi wykazać się inteligencją
oraz poświęceniem.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Postacie stworzone przez Jamesa Dashnera są bardzo
różnorodne. Niestety muszę stwierdzić, że bohaterowie drugoplanowi są o wiele
lepiej skonstruowani niż Thomas i Teresa. Najbardziej w pamięć zapadł mi
oczywiście Chuck, który jest bardzo złożoną osobą. W jednym momencie potrafi
żartować, w innym natomiast rozmawiać na poważne tematy. Jego charakter jest
tak skonstruowany, że mogę powiedzieć: „kurczę, też chcę takiego przyjaciela”.
Teresa natomiast to bohaterka, która wydała mi się niezwykle płaska. Początkowo,
dzięki niesamowitym wydarzeniom, bardzo mnie intrygowała. Wkrótce okazało się,
że niepotrzebnie. Z Thomasem jest już lepiej, chociaż wiele brakuje do ideału.
Na uwagę zasługują także inne postacie drugoplanowe, których kreacje wywierają
wrażenie. Przykładem takiego bohatera może być Gally. Wzbudza on w czytelniku
wiele emocji, w tym niechęć, a być może nawet nienawiść, ale o to właśnie
chodzi. Jeśli postacie są nam obojętne to niezbyt dobrze świadczy o pisarzu.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Autor w powieści stworzył swój własny, charakterystyczny
styl. Ogromna ilość neologizmów, to coś, na co natkniemy się w „Więźniu
Labiryntu”. Przeciwników kolokwializmów może to zniechęcić. Początkowo
czytelnikowi trudno jest połapać się w znaczeniach niektórych słów. Nawet
później większość z nich możemy wytłumaczyć sobie tylko po swojemu, bo nie mam
niczego podanego na tacy. Część z neologizmów wydaje się banalnie prosta do
odgadnięcia, bo przypomina nasze rodzime wulgaryzmy. Mimo, iż pomysł z
tworzeniem nowych słów niezbyt mi się podobał uznałabym to za plus powieści.
Między innymi dzięki temu wyróżnia się ona spośród innych dzieł dostępnych na
rynku. Jedyne, do czego mogę mieć zastrzeżenia to nadużywanie, w moim
mniemaniu, słowa oznaczającego stolec.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<i>„Coś się w nim
zmieniło. Głęboko w jego piersi zrodziło się ziarno wściekłości. Żądza zemsty.
Nienawiść. Coś mrocznego i przerażającego. A następnie eksplodowało,
przedzierając się przez płuca, szyję, ramiona i nogi. Przez jego umysł”***</i></blockquote>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
Pomysł zawarty w książce jest jedyny w swoim rodzaju.
Krwiożercze bestie z Labiryntu to postacie, których nie spotka się niegdzie
indziej. Mroczna atmosfera trwająca od początku do końca niesamowicie działa na
czytelnika. Można niemal odnieść wrażenie, że i my zostaliśmy uwięzieni w
Strefie. Razem z bohaterami staramy się znaleźć jakieś logiczne wytłumaczenie. Autorowi
udało się bardzo dużo wycisnąć z konceptu, niestety nie wszystko jest tak
idealne. Objaśnienie całej sytuacji niekiedy kuleje.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Należy także zwrócić uwagę na zakończenie. Myślę, że jest
ono mocną częścią powieści. Zdecydowanie zachęca czytelnika do sięgnięcia po
kolejną część. Nie jest banalne, można powiedzieć nawet, że zaskakuje.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Okładka bardzo mi się podoba. Nie jest typową śliczną
grafiką. Ma taki brudno- mroczny klimat, adekwatny do treści. Wszystkie
elementy ze sobą współgrają, nie widzę nic rażącego poza irytującą reklamą
przyrównującą „Więźnia Labiryntu” do „Igrzysk Śmierci”.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
„Więzień Labiryntu” to pozycja wyróżniającą się na tle
innych dzieł. Nie jest ona oczywiście pozbawiona wad. Czyta się jednak szybko i
bez większych zgrzytów. Nie zostaje mi nic innego jak zachęcić do czytania, bo
naprawdę warto. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
*str. 8</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
**str. 22</div>
<div class="MsoNormal">
***str. 402</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena: 8/10</div>
<div class="MsoNormal">
---------------------------------------------------</div>
<div class="MsoNormal">
Jak widać zrezygnowałam z umieszczania opisów, ponieważ
uznałam, że nie ma to większego sensu. Jeśli ktoś będzie pragnął zapoznać się z
opisem wydawnictwa/ dystrybutora to pomoże mu w tym wujek Google ;)</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Doceniam wszystkich, którzy dotrwali do końca moich wypocin.
Kłaniam się w pas i pozdrawiam ;) </div>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-6432601942206715952012-07-29T16:02:00.002+02:002012-07-30T14:01:18.159+02:00Kuzynki- Andrzej Pilipiuk<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhW2n6jFNh-NM2NQVVaQj_gdnqn5uzrfWOJ7DjznjvdpBWY0z36Hvqx1d8upXK1lfTOaGIG-4BFmjDpjmXhvhmlTcyttWZ69JzwHkD3bAHuF0XNiDkp1bLJu9WLEUHgF6KJ5iPbTfoN-vA/s1600/34.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhW2n6jFNh-NM2NQVVaQj_gdnqn5uzrfWOJ7DjznjvdpBWY0z36Hvqx1d8upXK1lfTOaGIG-4BFmjDpjmXhvhmlTcyttWZ69JzwHkD3bAHuF0XNiDkp1bLJu9WLEUHgF6KJ5iPbTfoN-vA/s320/34.jpg" width="205" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł: Kuzynki<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł oryginału: -<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Autor: Andrzej Pilipiuk <o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wydawnictwo: Fabryka Słów<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;">Ilość stron: 296<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18pt; line-height: 115%;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18pt; line-height: 115%;">OPIS:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18pt; line-height: 115%;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
Młoda kobieta niespodziewanie odkrywa tajemnicę rodzinną.
Kuzynka jest niezwykle podobna do prababki, której portret wisi w muzeum.
Zbieg okoliczności? Dlaczego kobieta wyglądająca na dwadzieścia lat ma tak
bogate doświadczenie, a o carskiej Rosji mówi jak o dniu
wczorajszym? Czy tynktura długowieczności mistrza Sędziwoja jest tylko legendą?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Pojawia się młoda dziewczyna, nastolatka uciekająca
od wojny na Bałkanach. Czy tylko? Czy zbieżność z podobizną
na monecie bizantyjskiej jest przypadkowa? Dlaczego w Bośni znów
odżyły legendy o wampirach?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Andrzej Pilipiuk w niezwykle frapującej powieści odwołuje
się do mitów słowiańskich. Historyczne wątki niepostrzeżenie łączy wciągającą
i ciekawą fabułą. Doskonała lekkość pióra.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18pt; line-height: 115%;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18pt; line-height: 115%;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
Czasem lubię sobie postawić jakiś cel. Ostatnio obrałam
sobie za niego przeczytanie książki Pilipiuka. Bo jak mogę twierdzić, że
uwielbiam literaturę fantastyczną skoro nigdy nie zetknęłam się z jednym z
najważniejszych polskich pisarzy współczesnego fantasy? Jako, że słyszałam, że „Kuzynki”
to lekka rozrywka na jeden lub kilka wieczorów postanowiłam zacząć przygodę z
tym autorem od trylogii o kuzynkach Kruszewskich.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Akcja dzieje się w Krakowie, gdzie Katarzyna Kruszewska-
młoda i niezwykle inteligentna kobieta próbuje wyjaśnić niezwykłą tajemnice
rodzinną. Postanawia odnaleźć Stanisławę- tajemniczą kobietę z portretu znajdującego
się w muzeum. Wkrótce okazuje się, że kobiety łączy coś więcej niż tylko
wygląd...</div>
<div class="MsoNormal">
Katarzyna to dwudziestoletnia agentka CBŚ, którą mimo
młodego wieku można uznać za geniusza informatycznego. Wynalazła ona, bowiem cud
techniki- maszynę, która rozpoznając wygląd podanej osoby pomaga odnaleźć osoby
poszukiwane. Kobieta postanawia po godzinach poświęcić swój czas na szukanie Stanisławy.
Z niezwykłym uporem przeszukuje bazy danych aż w końcu, być może dzięki łutowi
szczęścia, natrafia na trop.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Poszukiwaną przez Katarzynę kuzynką jest Stanisława. Kobieta,
mimo że wygląda na niewiele ponad dwadzieścia lat ma wielką wiedzę historyczną,
i nie tylko, na temat Rosji z okresu cesarskiego. Poza tym nosi się zgodnie z
mogą obowiązującą kilkaset lat temu. Posiada także dość niezwykłą umiejętność-
świetnie walczy szablą. Bohaterka zatrudnia się w szkole dla panien, dzięki
czemu ułatwia poszukiwania swojej kuzynce. Wkrótce na jaw wychodzi powód niezwykłych
zwyczajów protagonistki. Okazuje się, że dzięki tynkturze słynnego alchemika- Sędziwoja
stała się nieśmiertelna. Wkrótce obie kobiety udają się na poszukiwanie
kolejnej porcji kamienia filozoficznego.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Monika Stiepankovic to serbska księżniczka, która po
uratowaniu przez polskich żołnierzy ucieka do Polski. Dziewczyna wzbudza
podejrzenia kuzynek nietypowym zachowaniem i śladami czarnej ospy na
policzkach. Wkrótce okazuje się, że nie jest ona zwyczajną nastolatką.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Bohaterowie „Kuzynek” są dość osobliwi. Nie wzbudzają oni
jednak specjalnie mocnych emocji. Owszem, wydają się sympatyczni, mimo to ich
losy niespecjalnie poruszają. Jedyną postacią, która zdobyła moje serce była
Monika. Młoda (chociaż może nie tak bardzo;)) i odważna dziewczyna niebojąca
się nadstawić własnej skóry dla osób, na których jej zależy.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Język dzieła jest prosty i nikt nie powinien mieć trudności
z odczytaniem przekazu. Początkowo jednak dość trudno przestawić się na styl Pilipiuka,
który początkowo sprawia, że czyta się troszkę opornie. Akcja rozwija się dość
wolno. W momencie, gdy dochodzimy do najważniejszych momentów czyta się jakoś
lżej.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Pomysł połączenia nowej technologii, kamienia filozoficznego
i wampiryzmu jest niezwykły. Urzekło mnie to, że autorowi przyszło to z taką
wyczuwalną wręcz łatwością. Z pozoru inne świat łączą się i przenikają ze sobą
z taką naturalnością, że granice między nim są wręcz niewyczuwalne.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Książka jak każda inna ma pewne wady. Najbardziej rzuciło mi
się w oczy to, że świat jest przedstawiony biało- czarno. Nie ma niczego
pośredniego. Z góry wiemy, kto jest dobry, a kto zły. Zakończenie nie
zaskakuje, jest typowym happy endem, który mógłby stworzyć każdy. Wszystko kończy
się dobrze. Jest miło i słodko. Jednak po zbyt dużej ilości słodyczy może w
końcu zemdlić.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Okładka to element, który jako pierwszy rzuca się w oczy,
dlatego jest tak ważna. W tym przypadku nie mamy doczynienia z niczym niezwykłym.
Mimo tego mi sie podoba. Może nie doznałam na jej widok uczucia zachwytu,
niemniej jednak miło się na nią patrzy.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Pierwsze spotkanie z Pilipiukiem uznaję za udane. Niestety
nie mogę powiedzieć, że odnalazłam w „Kuzynkach” wiele emocji. Książka nic nie
wniosła w moje życie. Jednakowoż polecam, bo jest to świetna lektura na wolną
chwilę.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena: 7/10</div>
<div class="MsoNormal">
--------------------------------------------------------</div>
<div class="MsoNormal">
Przepraszam, że tak długo nic nie zrecenzowałam. Przez
zamieszanie związane z remontem, który (na szczęście) już się skończył nie
miałam czasu by zasiąść do komputera i coś naskrobać.</div>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-6465837535643035272012-07-02T16:28:00.001+02:002012-08-08T15:25:15.172+02:00Jeśli zostanę- Gayle Forman<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ecsmedia.pl/c/jesli-zostane-b-iext6317038.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://ecsmedia.pl/c/jesli-zostane-b-iext6317038.jpg" width="231" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: center;">
</div>
<div align="center" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł: Jeśli zostanę<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł oryginału: If I Stay<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Autorka: Gayle Forman<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wydawnictwo: Nasza Księgarnia<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;">Ilość stron: 248<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;">OPIS:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: white;">Mia straciła wszystko. Czy miłość pokona śmierć?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: white;">Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, Mia trwa w stanie
dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję, czy walczyć o odzyskanie
przytomności, czy też poddać się i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, wspomina
dotychczasowe życie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: white;">Poruszająca książka o dającej wsparcie rodzinie, przyjaźni, samotności i
znajdowaniu swego miejsca na ziemi, o umiejętności żegnania się z przeszłością
i przyjmowania tego, co nadchodzi. "Jeśli zostanę" opowiada o potędze
miłości i wyborach, których każdy z nas musi dokonać. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: white;"><br /></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<b><span style="font-size: 18.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Śpiączka to jeden z najbardziej tajemniczych stanów, w jakim
może przebywać człowiek. Podobno możliwe jest słyszenie otaczającej nas
rzeczywistości podczas owego „snu”. A co jeśli można by było widzieć wszystko,
co się wokoło nas dzieje, poruszać się tak jak codziennie?</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Książka zaczyna się sielankowo. Rodzina, którą poznajemy
wydaje się idealna, aż za bardzo. Początkowe pokazanie postaci w takim świetle
odbiera minimalnie chęć na czytanie. Bohaterowie postanawiają wybrać się na
przejażdżkę. Towarzyszą temu radosne sprzeczki na temat wyboru muzyki. Chwilę
później sytuacja jednak dramatycznie się zmienia. Wypadek, krew, ofiary i ciało
głównej bohaterki. Mia w wyniku tej okropnej sytuacji zapada w śpiączkę. Czy
zdecyduje się zostać?</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Mia jest nastoletnią wiolonczelistką. Ma idealnego chłopaka,
wspaniałą rodzinę i niezwykle udane życie. W pewnym momencie traci niemal
wszystko. Jej świat rozpada się na kawałki. Podczas gdy jej ciało leży na
szpitalnym łóżku, a ona sama porusza się po budynku obserwując reakcje rodziny,
personelu. W tym krótkim czasie zastanawia się czy warto wrócić. Wspomina także
swoją przeszłość, która o dziwo nie jest pozbawiona smutniejszych chwil.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Cała akcja toczy się właściwie wokół jednej bohaterki. Mamy jednak
także kilku innych bohaterów. Moją sympatię szczególnie wzbudził brat Mii oraz
jej dziadek. Ten drugi, mimo, że nie poznajemy go zbyt dobrze jednak jest
postacią, którą z pewnością będę miło wspominać.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Retrospekcje, których dopuszcza się Mia są dosyć ciekawym
smaczkiem. Dzięki temu mamy możliwość lepszego poznania jej samej oraz jej
rodziny i znajomych. Gdyby książkę okrojono z tych wspomnień zostałaby naprawdę
króciutka powiastka.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Język zawarty w „Jeśli zostanę” jest bardzo prosty. Nie
sprawi on trudności ani starszym, ani młodszym, dlatego czytać książkę mogą i
matki i córki. Dzięki temu czyta się z łatwością. Osoby spragnione czegoś
więcej w pisarstwie mogą się jednak delikatnie zawieść.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Oprawa mnie nie zachwyciła. Jest miła dla oka i taka
delikatna. Nie mogę powiedzieć, że jest w niej coś niezwykłego. Ot, zwykła
błękitna grafika.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Pomysł na książkę jest dobry. Potencjał nie został pomimo
tego całkowicie wykorzystany. Niektóre wątki mogą nudzić i sprawiać, że mamy
chęć odwrócić kartkę, lub na chwilę odpocząć. Niemniej pokazanie śpiączki w ten
sposób jest unikalne, a to się ceni.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
„Jeśli zostanę” nie jest dziełem wybitnym, ani odkrywczym.
Mimo tego czyta się przyjemnie. Niejednokrotnie występują sytuacje, gdy w oku,
co wrażliwszych może zakręcić się łezka wzruszenia. Książkę mimo pewnych niedociągnięć
polecam.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Ocena: 6,5/10</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
------------------------------------------------</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Wakacje! W końcu mam wolny czas. Pierwsza klasa już za mną
;). Jakie są Wasze plany na wakacje? Ja chyba spędzę je w domu i u rodziny.
Przede wszystkim nadrobię zaległości w czytaniu.</div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-39730746643540551962012-06-08T15:56:00.000+02:002012-06-09T13:39:41.744+02:00Zakochana w mroku- Franny Billingsley<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXasXAkq96Ag7YIk0KoA5omNcj4ERxqLEvZGzqHadBAWRv9qspzilzbq-aGCPzEQvcGWdw_1RxL9x6ND9mHrq_djf3OjB3cGCVLYHOqporYrbgZjh3we7cjcFqdEMcSZPMjYyVaNDbE64/s1600/Zakochana+w+mroku.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXasXAkq96Ag7YIk0KoA5omNcj4ERxqLEvZGzqHadBAWRv9qspzilzbq-aGCPzEQvcGWdw_1RxL9x6ND9mHrq_djf3OjB3cGCVLYHOqporYrbgZjh3we7cjcFqdEMcSZPMjYyVaNDbE64/s320/Zakochana+w+mroku.JPG" width="199" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><br /></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł: Zakochana w mroku<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł oryginału: Chime<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Autorka: Franny Billingsley<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wydawnictwo: Wyd. Literackie<o:p></o:p></span></div>
<div style="text-align: center;">
<div align="center" class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;">Ilość stron: 404<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18pt; line-height: 115%;">OPIS:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
Nim umarła, macocha Briony dobrze zadbała, by dziewczyna
obarczyła się winą za wszystkie nieszczęścia w rodzinie. I teraz poczucie winy
przywarło do Briony tak mocno, że stało się wręcz jej drugą skórą. Dziewczyna
często ucieka na bagna i opowiada tam historie o Starych, duchach, które
nawiedzają trzęsawiska. Jednakże tylko wiedźmy są w stanie je zobaczyć, a w jej
miasteczku bycie jedną z nich oznacza karę śmierci. Mimo iż uważa, że nie
zasługuje na nic dobrego, Briona lęka się, co się stanie gdy jej sekret wyjdzie
na jaw… I wtedy niespodziewanie w jej życiu pojawia się Eldrik, o złotych
oczach i wspaniałej czuprynie jasnobrązowych włosów. Eldrik, który traktuje
Brionę jako kogoś naprawdę wyjątkowego… Briona przekona się, że oprócz
sekretów, które stara się ukryć, jest też wiele tajemnic, o których wcześniej
nie miała pojęcia.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: 18pt; line-height: 115%;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<blockquote class="tr_bq">
„Mężczyźni. Nie lubię ich ani trochę. Nie jestem zwykłą
dziewczyną, która marzy o romansie i mężu. Niech zabiorą mnie Zgrozy, jeśli
kiedykolwiek stanę się zwyczajna jak Pearl!”*</blockquote>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Zawsze przed rozpoczęciem czytania mam zwyczaj oglądać całą
okładkę krok po kroku. Tym razem także tak było. Na skrzydełkach oraz tylnej
stronie oprawy można przeczytać bardzo entuzjastyczne rekomendacje. Nie dziwne jest, więc, że moje wymagania
automatyczne wzrosły.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Pierwszy rozdział o tytule SĄD jest swego rodzaju prologiem-
zapowiedzią przyszłych zdarzeń. Początkowo można odnieść wrażenie, że już nic
nas nie zaskoczy po takim wprowadzeniu. Dalej jednak akcja zmienia się
całkowicie. Poznajemy rodzinę stojącą w porcie i czekającą na przybycie syna
znajomego ojca głównej bohaterki. Biony oraz jej siostra nie są zadowolone z
obrotu sytuacji. W ich domu- na plebani zamieszkać ma Eldric zwany przez protagonistkę
chłopcem- mężczyzną. Nie jest jej to zbytnio w smak. Sama jeszcze nie wie jak
wiele to wydarzenie zmieni w jej życiu.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Briony to siedemnastolatka, która uważa się za czarownice. Dziewczyna
mieszka z ojcem- proboszczem i siostrą. Wciąż obwinia się o śmierć macochy,
która jako jedyna znała jej tajemnice i pomagała w tym by nigdy nie wyszła na
jaw. Nastolatka prowadzi z pozoru zwyczaje życie w głębi jednak dręczą ją
wyrzuty sumienia. Uważa siebie za złą osobę niegodną miłości. Swoje „winy”
stara się odkupić opiekując się siostrą. Muszę przyznać, że postać Briony jest
jedną z najlepiej stworzonych głównych bohaterek. Dziewczyna zaskarbiła sobie
moją sympatię. Co najdziwniejsze nie denerwowała mnie ani trochę. Złożony charakter
sprawił, że czytając miałam ją niemal przed oczami.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Rose jest siostrą bliźniaczką głównej bohaterki. Dziewczyna
mimo swojego wieku zachowuje się jak kilkuletnie dziecko. Dziś mogliśmy
określić to, jako opóźnienie w rozwoju. Jednak, jako, że akcja dzieje się
kilkaset lat temu ludzie nie potrafi sobie dokładnie wytłumaczyć tego, co spotkało
bohaterkę. Nie można jednak odmówić jej inteligencji. W prawdzie dostrzec to można
w pełnej krasie dopiero blisko końca powieści, ja jednak już wcześniej czułam,
że coś w niej jest. Początkowo nie odgrywa ona zbyt ważnej roli, jednak z
biegiem wydarzeń można dostrzec nieprzypadkowość umieszczenia jej w książce.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<blockquote class="tr_bq">
„Eldric wpatrzył się we mnie tymi jasnymi oczami. Ależ
musieliśmy stanowić kontrast: moje oczy, czarniejsze niż czerń, i jego bielsze
niż biel, podkreślone intrygującą, malutką ukośną blizną wcinającą się w brew.”**
</blockquote>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Eldric to dwudziestolatek, który swoim pojawieniem się w
miasteczku wprowadza trochę zamieszania. Za jego sprawą główna bohaterka
zaczyna czuć, co już od dłuższego czasu było tłumione wyrzutami sumienia.
Chłopakowi, jak to zwykle bywa w takich książkach, nie brak urody. Nie można
jednak doszukać się zbyt długich opisów na ten temat. Mamy oczywiście krótkie,
umiejętnie wplecione wzmianki. Nie psują one jakkolwiek przyjemności czytania i
pozwalają czytelnikowi na puszczenie wodzy wyobraźni. Niesamowite jest to, że
autorce udało się stworzyć tak dopracowaną postać, która jednocześnie wzbudza
tak dobre emocje.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Pomysł na powieść jest niezwykły. Obecnie rynek literatury
młodzieżowej zalewa fala romansów paranormalnych. „Zakochana w mroku” pośród
tych podobnych do siebie dzieł od siedmiu boleści jest perełką. Z tematyką
wiedźm spotykamy się oczywiście dość często. Nowością są natomiast inne
niezwykłe postacie takie jak Zgrozy, Trupia Ręka czy Bagnolud. Powieść obfituje
w magiczne smaczki, z jakimi nie spotkamy się nigdzie indziej. Oczywiście jak
to w tym gatunku mamy także watek miłosny. Nie jest on jednak nachalny, a
subtelny i delikatny. Cała akcja nie kręci się wobec romansu, co więcej jest on
tylko dodatkiem, który nadaje jeszcze lepszego smaku. Powoli rozkwitające
uczucie nie zaburza fabuły i nie skupia na sobie całej uwagi czytelnika, jest,
ale nie przytłacza. Naprawdę od dawna czekałam aż w końcu komuś uda się dokonać
czegoś takiego.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<blockquote class="tr_bq">
„Nie wiem zbyt dużo o niektórych uczuciach, na przykład o
szczęściu. Miewam oczywiście różne myśli, ale one zostają w głowie. Myśli nie
można poczuć”***</blockquote>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Język powieści jest łatwy. Nie da mu się jednak odmówić
lekkiej poetyckości. Styl pani Billingsley uwiódł mnie całkowicie. Nawet opisy
Bagnisk są fascynujące. Zapewne trochę rękę przyłożył do tego tłumacz, który w
tym wypadku wykonał bardzo dobrą robotę. Brak monotoniczności oraz uciążliwych,
niecelowych powtórzeń- między innymi dzięki przez powieść płynęłam z niezwykłą
łatwością.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Narracja jest pierwszoosobowa w czasie przeszłym. Przyznaję,
że bardzo lubię, gdy książka pisana jest w ten sposób. Dzięki temu łatwiej można
wczuć się w odczucia protagonistki, a powieść jest jakby pamiętnikiem, do
którego możemy zerknąć.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<blockquote class="tr_bq">
„Istnieje kilka rodzajów milczenia. Jest milczenie, kiedy
jest się samemu, które dość lubię. I jest milczenie ojca. Milczenie, które
zapada między wami, gdy nie macie sobie nic do powiedzenie.”****</blockquote>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Oprawa graficzna jest prześliczna. Okładka jest wspaniałym połączeniem
mroczności i delikatności. Wnętrze książki nie jest jednak wiele gorsze.
Przyjemna czcionka, dobry papier umilają lekturę. Jedyne, do czego mam
zastrzeżenia to tytuł. Angielskie słowo <i>chime</i>
oznaczające kurant zostało zastąpione nazwą „Zakochana w mroku”. Wiem, że się
czepiam, jednak mam już takie skrzywienie dotyczące tłumaczeń tytułów. Polska
wersja sugeruje, że będziemy mieli do czynienie z kolejnym romansem dla
nastolatek. To może zniechęcić potencjalnych kupujących szukających czegoś
nowego. Oryginalny tytuł jest o wiele bardziej adekwatny. Rozumiem także, że być
może nie chciano tłumaczyć w sposób oczywisty, ale dlaczego odchodzić tak drastycznie
od treści dzieła?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
„Zakochaną w mroku” mogę zaliczyć do najlepszych dzieł,
jakie ostatnio przeczytałam. Z czystym sumieniem polecam, chociaż nie
gwarantuje, że każdego zachwyci. Teraz zostaje mi jedynie czekać
z niecierpliwością aż któreś wydawnictwo zdecyduje się na wydanie innych
książek pani Billingsley.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
*str. 21</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
** str. 27</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
*** str. 86</div>
<div class="MsoNormal">
**** str. 17</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena: 9,5/10</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Literackiemu</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.wydawnictwoliterackie.pl/" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO5gigE1jYMy84ZIaTWSCJYvsmEO7C8HfxBMpQrNNlHydo3s6u6mv_R7d61wJBcyHSV16Qlw1TxiXO-BVVnmEmL6HFoQCrgMKwLQlo3eHjJWFIzehbR2O4eUPCD_M7y7tTucyfKQNxHRoT/s1600/logo-wydawnictwo-literackie.png" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-20021238265110347522012-05-15T15:58:00.000+02:002012-05-20T13:17:37.203+02:00Władczyni snów- Nina Blazon<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.makverlag.eu/store/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/w/l/wladczyni-snow_rgb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.makverlag.eu/store/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/w/l/wladczyni-snow_rgb.jpg" width="210" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div align="center" style="margin-bottom: 0.0001pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł: <a href="http://nakanapie.pl/wladczyni-snow-nina-blazon-ksiazka,727835" target="_blank"><span style="color: black;">Władczyni snów</span></a><o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: 0.0001pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Tytuł oryginału:
Zweilicht</span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: 0.0001pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Autorka: <a href="http://nakanapie.pl/nina-blazon-autor,244851" target="_blank"><span style="color: black;">Nina Blazon</span></a><o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: 0.0001pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wydawnictwo: MAK
Verlag<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: 0.0001pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Ilość stron: 384<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<b><span style="font-size: 18pt; line-height: 115%;">OPIS:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: left;">
<div class="MsoNormal">
Nowy Jork w roku 2113. Niebezpieczny, wymarły. W
opustoszałych drapaczach chmur hula wiatr, a Piątą Aleją płynie rzeka.<br />
Tylko miłość jest taka sama jak sto lat temu.<br />
Jay jest zafascynowany i Madison, i tajemniczą Ivy.<br />
„Grozi ci niebezpieczeństwo, jeśli tu zostaniesz. Nie mów jej, że ją kochasz” –
szepcze Ivy. I znika.<br />
Jay musi wybrać między dwoma dziewczynami, dwoma czasami, między przerażającym
światem rzeczywistym a bliskim mu światem ułudy.<b><o:p></o:p></b></div>
</div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<b><span style="font-size: 18pt; line-height: 115%;">RECENZJA:<o:p></o:p></span></b></div>
<blockquote class="tr_bq">
„Czasami milczenie ma sporo zalet; ci, którzy nie gadają
zbyt wiele, wiedzą, jak milczeć. I przede wszystkim- kiedy”*</blockquote>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Nina Blazon jest niemiecką pisarką. „Władczyni snów” jest
jej kolejną powieścią, która niezwykle kusi opisem i antyutopijną wizją Nowego
Jorku. Jako że dzieło nie jest debiutem moje wymagania, co do treści wzrosły</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Jay jest typowym nastolatkiem. Poznajemy go niedługo po
przeprowadzce z Niemiec do Stanów Zjednoczonych. Chłopak jest nieco zagubiony w
zaistniałej sytuacji. Niedługo potem pojawia się tajemnicza Madison, która z
magnetyczną wręcz siłą przyciąga głównego bohatera. Oczywiście doprowadza to do
sytuacji, gdy Jay za wszelką cenę stara się zbliżyć do dziewczyny. Początek powieści to niemalże schematyczny
młodzieżowy romans. Dopiero, gdy pojawia się Ivy akcja się rozwija.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Głównym bohaterem powieści jak już wcześniej wspomniałam
jest Jay. Nastolatek jest dość naiwną postacią. Niby jest ostrożny, ale wierzy
we wszystko, co mu się podsunie pod nos. Kreowany jest na wrażliwca, który
wciąż cierpi po utracie ojca. W rzeczywistości nadzwyczaj łatwo przystosowuje
się do sytuacji, a w chwilach, gdy wszystko idzie po jego myśli reszta świata
się nie liczy. Wcale nie ma miękkiego serca czułego na miłość. Jest po prostu
kolejnym, który uwielbia lecieć na dwa fronty. Krótko mówiąc Jay zdecydowanie
nie jest postacią z typu tych, za które przez cały czas trzymamy kciuki i
pragniemy dla nich jak najlepiej. Kreacja tego bohatera pozostawia wiele do
życzenia. Idźmy jednak dalej...</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Madison, czyli obiekt westchnień głównego bohatera. Przez
pierwsze kilkadziesiąt stron kreowana jest na postać intrygującą i tajemniczą.
Niestety ten zabieg niezbyt się powiódł. Dziewczyna sprawia wrażenie
infantylnej i okropnie nudnej. Dopiero po pewnym czasie możemy odkryć
prawdziwe, niekoniecznie dobre, oblicze postaci, które jest dużo bardziej
interesujące. Mimo mdłego początku im głębiej w las...tym lepiej.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Kolejną bohaterką jest Ivy. Myślę, że jest to chyba
najlepiej wykreowana przez panią Blazon postać. Jako jedyna, od momentu
pojawienia się na kartach powieści, wnosi niewysłowiony dynamizm i dzikość. Tym
razem jest to osoba, nad której pochodzeniem i zamiarami zastanawiamy się przez
sporą część „Władczyni snów”. Ivy to najmocniejszy charakter, bo oryginalny i
prawdziwy do szpiku kości.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Akcja powieści
rozwija się bardzo powoli. Początkowe wydarzenia sprawiają, że wciąż się
zastanawiamy, kiedy zacznie się powieść z opisu. Niestety to, co najciekawsze
rozpoczyna się dopiero, gdy przebrniemy przez błahą, ale sporą, cześć.
Najistotniejsze i najbardziej wciągające wątki rozgrywają się dopiero po
dobrych kilkudziesięciu stronach. One same lecą na łeb na szyję, jakby autorka
chciała już skończyć, a szkoda. Pomysł był naprawdę niezwykły i nowatorski.
Jeżeli magiczna część byłaby bardziej rozwinięta powieść czytałoby się lepiej.
A skoro pani Blazon tak pozostawiła sprawę mam pewne uczucie niedosytu.
Naprawdę doceniam koncept, jednakże jego potencjał został niewykorzystany.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
„Do tej pory sądziła, że nienawiść niezbyt różni się od
miłości, ale zmieniła zdanie. Miłość to ciepły powiew, to powietrze i czystość.
Nienawiść to rozszalały huragan.”**</blockquote>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Język w powieści jest prosty i młodzieżowy. Styl pisania
autorki jest jednak na swój sposób inny i ciekawy. Liczne powtórzenia mające
podkreślić wagę słów oraz to coś, czego nie da się określić to cechy pisarstwa
Blazon.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Okładka książki zdecydowanie zachęca do przeczytania.
Hipnotyzująca zieleń dominująca na oprawie nie daje o sobie zapomnieć. Tutaj
graficy spisali się na medal. Środek powieści pod względem wydawniczym nie jest
już jednak tak wspaniały. Pierwsze, co rzuca się w oczy to czcionka, która jest
dość niewygodna. Kolejny mankament to liczne literówki, które psują przyjemność
czytania.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
„Władczyni snów” mimo sporej ilości wad nie jest złą
książką. Jednak autorkę, która nie jest debiutantką powinno stać na coś więcej.
Nie mogę jednak zaprzeczyć, że czytało mi się dobrze i lekko. Powieść
poleciłabym wytrwałym, którzy gotowi są przebrnąć przez nieciekawą część by
dotrzeć do tej fascynującej i magicznej.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: left;">
*str. 30</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: left;">
**str.
266 </div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: left;">
Ocena: 5,5/10</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Za książkę dziękuję serwisowi nakanapie.pl</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://nakanapie.pl/" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXQDNavZp2nslXYJ404gKk10qAYNJmjXPrBr2csJpQLzdl0C9_Yk_K1tFQB7j3U30X8o_4CRr-labF9TtGWez2s1KoqMBExCMBpDMvZTtBSOqlSJtKdtlkk0Q4Z6yTW1r2ukVZGK0m4KFZ/s1600/logo-nk_biale.png" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-3250049315011801152.post-90342223959095761972012-05-14T19:11:00.000+02:002012-05-14T19:11:25.873+02:00Powitanie, czyli początko-koniecNie lubię początków. Nigdy nie wiem od czego zacząć. Zrobię to więc na swój własny krótki sposób. Jestem Chasm, a tutaj przeniosłam się z Onetu ( dla ciekawskich byłam <a href="http://ksiazki-dla-mlodziezy---chasm.blog.onet.pl/" target="_blank">TU</a>).<br />
Na dobry początek, żeby nie było pusto, możecie się spodziewać recenzji, która jako ostatnia ukazała się na moim poprzednim blogu.<br />
Pisanie więcej o mnie nie ma w tym momencie sensu. Poznacie mnie później ;)Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/03786342663013157862noreply@blogger.com6